Krótka piłka - Ganryu 2 - Danteveli - 29 kwietnia 2022

Krótka piłka - Ganryu 2

Ciągle zaskakuje mnie, to jak działają sequele. Wiele z najlepszych gier w historii nie doczekało się kontynuacji podczas gdy przeciętnie i niezbyt interesujące tytuły mają całą masę sequeli. Nie wiem, jak to wszystko działa, ale jestem ciekawy, co motywuje do inwestowania w daną markę? Dlaczego ktoś postawił na Ganryu 2? No i czy było warto?

Ganryu pojawiło się na NeoGeo MVS ponad 20 lat temu. Później tytuł ten pojawił się na ostatnią konsolę Segi — Dreamcast. Nie wiem, czy to kultowa gra, bo nigdy wcześniej nie słyszałem o tej serii. Teraz jednak na rynek wychodzi sequel, który atakuje zarówno konsole jak i PC.

Fabuła Ganryu 2 kontynuuje wydarzenia z poprzedniego tytułu. Nasz bohater musi ponownie zmierzyć się z bad guyem pokonanym poprzednio. Wszystko to w świecie łączącym wojowników ninja i futurystyczne roboty. Całość jest zainspirowana przez cykl opowieści i prawdziwym roninie Takezo Musashi dorzucając do tego elementy fantastyczne i futurystyczne. Daje to fajny i dobrze znany efekt, do którego mam słabość.

Ganryu 2 to gra akcji w 2D, gdzie większy nacisk jest kładziony na walkę z przeciwnikami niż typowe sekcje platformowe. To taki duchowy następca dla serii takich jak Shinobi czy Strider. Pędzimy w prawo, pokonując wrogów atakujących nas ze wszystkich stron. Mamy spory arsenał do walki z wrogami zarówno z bliska jak i na odległość. Jest nawet system czarów, pomiędzy którymi możemy się przełączać w trakcie rozgrywki. Dodatkowo nasza postać jest bardzo zwinna i wykonuje piruety, dashuje w powietrzu czy odbija się od ścian niczym prawdziwy mistrz shinobido.

Granie w Ganryu 2 przypomniało mi stare czasy, gdy trzeba było się nauczyć i zapamiętać gdzie są przeciwnicy i jak reagować na ich akcje. Z tego powodu praktycznie cały czas miałem podniesione ciśnienie i musiałem być w pełni skoncentrowany. Niestety z tego powodu miałem frajdę tylko wtedy, gdy nie podchodziłem do gry na poważnie i byłem świadomy, że zginę przed końcem mapy. Może jestem za stary, albo zbyt kiepski w takie gry i reszta osób wymiata bez problemu?

Poziomy wydają się być dosyć długi, naszpikowane wrogami, a stracenie wszystkich żyć oznacza powtarzanie levelu od nowa. To zamierzony styl przypominający dawne czasy i to jakim wyzwaniem były gry. Zwłaszcza produkcje w stylu arcade, gdzie starano się wyciągnąć z graczy jak najwięcej żetonów.

Oprawa audiowizualna jest tutaj naprawdę fajna. Gra zachowała styl wspomnianych już klasyków z minionej epoki, ale wszystko jest podane w HD i wygląda przepięknie. To jeden z tych tytułów, który wygląda, tak jak stare tytuły wyglądają w mojej pamięci. Świetne i bogate w detale tła, płynna akcja i super design postaci. Jest naprawdę super i można nacieszyć oczy tym tytułem.

Wydaje mi się, że Ganryu 2 to jedna z tych wymagających gier, które jednocześnie oferują nam sporo możliwości i poziom trudności malej wraz z poznawaniem kolejnych systemów i uczeniem się jak gra się w tego typu tytuł. Dzięki temu gra nie wydaje się niesprawiedliwa i można dosyć szybko robić postępy. Oczywiście o ile ma się chęć i zaparcie.

Ganryu 2 to kawałek staroszkolnego sidescrolla z wszystkimi wadami i zaletami tych tytułów. Stylowa rozgrywka i raczej rozsądna cena sprawiają, że fani gatunku mają powód do zainteresowania się tym tytułem. Należy jednak brać pod uwagę to, że Ganryu 2 nie jest bułką z masłem i wymaga od nas pewnego stopnia precyzji, skupienia, cierpliwości i zręczności.

Danteveli
29 kwietnia 2022 - 20:33