Nie lubię klaunów. Nie chodzi o to, że się ich boję i mam koszmary z udziałem wymalowanych ludzików z wielkimi nochalami. Moim problemem jest to, że klauni nie są zabawni, a ich gagi są obciachowe. Nawet horrory z udziałem klaunów są w większości przypadków tragiczne. Dlatego mam wątpliwości czy Ayo the Clown jest tytułem dla mnie.
Ayo the Clown to gra platformowa, gdzie wcielamy się w tytułowego klauna przemierzającego różne światy. Pomagamy różnym postaciom i walczymy z serią bossów. Tytuł to klasyczne obserwowanie akcji z boku i pędzenie w lewą lub prawą stronę ekranu, omijając przeciwników i pokonując kolejne przeszkody. Przynajmniej na pierwszy rzut oka nie ma tutaj nic specjalnego ani nadzwyczajnego. Takie wrażenie miałem, patrząc na screeny i odpalając ten tytuł na PlayStation 5.
Muszę przyznać, że Ayo the Clown to jedna z gier, które mnie zaskoczyły. Nie spodziewałem się platformówki, gdzie skakanie jest umiejętnością, którą należy odblokować. W tym tytule na początku naszej przygody jesteśmy tylko w stanie chodzić na lewo i prawo. Dopiero pokonując kolejne levele zdobywamy wszystkie zdolności typowe dla gier platformowych. Jest to naprawdę interesujące rozwiązanie, które nie pojawia się zbyt często w grach. Kolejne poziomy dają nam nowe umiejętności i sposoby radzenia sobie z przeszkodami.
Dzięki temu jest sens do powracania do wcześniejszych plansz, po tym jak odblokujemy kolejne zdolności, To prawie taki lekki element metrodivanii z odblokowywaniem nowych ścieżek po tym jak nasza postać posiada większy arsenał ruchów. Lubię takie patenty. Szkoda, tylko że samo skakanie i korzystanie z umiejętności nie jest zbyt ciekawe.
Rozgrywka jest tutaj co najwyżej przeciętna, a sterowanie naszym ludkiem dosyć sztywne. Szkoda, bo przy solidnym gameplayu pomysły zawarte w tym tytule byłyby bardzo fajne. Niestety tak nie jest i Ayo the Clown jest co najwyżej przeciętniakiem. Niestety tytuł nie ma nawet startu do tych najfajniejszych platformówek z segmentu gier niezależnych.
Nie mogę nazwać Ayo the Clown dobrą grą. Muszę jednak przyznać, że te tytuł zaciekawił mnie w pewnym stopniu. Jest tutaj kilka fajnych pomysłów i dobrych rozwiązań, które urozmaicają rozgrywkę i potencjalnie zwiększają żywotność tej produkcji. Szkoda tylko, że sam gameplay nie stoi na odpowiednim poziomie.
Jeśli chodzi o oprawę audiowizualną, to Ayo the Clown jest raczej dziwnym tytułem. Gierka może mieć urok jakiejś prostej produkcji na telefony. Tylko nasz tytułowy klaun wygląda okropnie. Zwłaszcza w scenkach przerywnikowych.
Ayo the Clown to kolejny niskobudżetowy indyk, który nie powala swoją jakością. Gra jest znośna i nie gra się najgorzej, ale nie ma tu nic Jedyne co, to patent z platformówką, gdzie na początku zabawy nie można skakać. Niestety ten zabieg przestaje mieć znaczenie już w drugim poziomie gry. Wydaje mi się, że za drobniaki można się zainteresować Ayo the Clown na zasadzie „z braku laku”. W końcu mogło być znacznie gorzej.