Recenzja: Eden. It’s an Endless World! Tom 5 - Froszti - 13 lipca 2022

Recenzja: Eden. It’s an Endless World! Tom 5

Kolejna porcja emocji, widowiskowości, brutalności i ukrytej skomplikowanej głębi. Czyli dokładnie tego, do czego przywykli fani twórczości Hiroki Endo i jego serii Eden. It’s an Endless World!

Manga Eden. It’s an Endless World! Tom 5 zamówiona w księgarni internetowej TaniaKsiazka.pl to ponad 450 stron wciągającej i zachwycającej historii. Wydanie zbiorcze zawiera w sobie dziewiąty i dziesiąty tomik oryginalnej serii. Kolejny raz czytelnik pogrąża się tutaj w niezwykle złożonej historii, gdzie emocje odgrywają kluczową rolę. Kontynuuje on eksplorację wykreowanego brutalnego futurystycznego świata, który nieustannie ewoluuje tak samo, jak prezentowani na łamach dzieła bohaterowie. Pochłaniając kolejne strony dzieła, odbiorca coraz mocniej zanurza się w gęstej i skomplikowanej fabule, która nie pozostaje dla niego obojętna i wywołuje określone reakcje emocjonalne. Autor doskonale wie jak bawić się uczuciami czytelnika, jednocześnie zapewniając mu wartką i przyjemną rozrywkę.

Tak jak zostało wspomniane, komiks dzieli się na dwie części. Pierwsza z nich (tom dziewiąty) to udana próba autora pokazania cienkiej linii pomiędzy terroryzmem a walką o wolność. Endo skupia się tu na ucisku ujgurskich mniejszości przez władze Chin, przy całkowicie biernej obserwacji reszty świata. Prowadzi to do radykalizacji cierpiących ludzi i tym samym działań, których konsekwencje będą bardzo poważne.

Pokazuje on jak grupa „bojowników o wolność”, przejęła jeden z ważniejszych kompleksów naftowych w Azji Środkowej, biorąc przy tym zakładników. Grupa ta szybko zaczyna dzielić się na dwa zupełnie odmienne od siebie obozy. Jedni pragną negocjować i tym samym uzyskać coś dla swojego ludu, inni zaś uważają, że władze i opinia społeczna zwróci na nich uwagę jedynie, kiedy zostanie użyta siła. Główną bohaterką scenariusza jest Marihan, kobieta stojąca po przeciwnej stronie barykady niż radykałowie. To właśnie z jej perspektywy obserwujemy tutaj większość akcji i tym samym udzielają się nam towarzyszącej jej różnorodne emocje (których tutaj na pewno nie brakuje). W historii pojawiają się również inne bardziej znane postacie, ale tym razem nie pełnią one kluczowej pierwszoplanowej roli.

Dalsza część mangi (tomik dziesiąty) odchodzi od mocno militarnych akcentów i powraca w miejską scenerię. Nie oznacza to jednak, że historia staje się przez to mniej emocjonalna i dynamiczna. Twórca uwielbia bowiem zarzucać czytelnika całą masą trudnych tematów czy prezentować mu skrajne elementy. Zagłębiając się w lekturze tej części komiksu, trzeba więc być gotowym na przemoc, tortury, gwałty, pedofilię, morderstwa. Stanowi to jednak tylko wierzchnią warstwę fabuły, pod którą Endo kryje złożoną analizę człowieczeństwa, która mogłaby posłużyć za podstawę nie jednej pracy naukowej. Ciekawą wartością dodaną do prezentowanej tutaj historii jest równolegle prowadzony wątek „wirusa”, który jak fani serii doskonale wiedzą doprowadzi do zagłady naszego świata. Związane z nim sceny są umiejętnie wplecione w pozostałą historię i stają się jej integralną częścią. Jedyne, do czego można się tutaj przyczepić to momenty, w których opowieść jest przesadnie skrajnie depresyjna (są to jednak mocno subiektywne odczucia).

Eden. It’s an Endless World! Tom 5 jest więc tytułem, który na długo pozostanie w pamięci czytelnika. Nie jest to jeden z tych komiksów, które po przeczytaniu odkłada się na półkę, aby sięgnąć po coś nowego. Historia wymusza wręcz na odbiorcy chwilę głębszej refleksji, na dodatek w wielu swoich elementach staje się ona spójna z otaczającą nas rzeczywistością. Zachęcam również do sprawdzenia innych komiksów i nowości w księgarni Taniaksiazka.pl.

Kolejna genialna odsłona serii, która pochłonie bez reszty czytelnika i zapewni mu masę wrażeń, które długo zapamięta.
Froszti
13 lipca 2022 - 10:08