A Little to the Left - Danteveli - 22 grudnia 2022

A Little to the Left

Porządek nie jest moją specjalnością. Nie lubię sprzątać, układać rzeczy i nie mam manii, żeby wszystko musiało stać na odpowiednim miejscu. Chaos mi nie przeszkadza, a często nawet pobudza magiczną kreatywność. Dlatego nie wiedziałem, czy gra A Little to the Left trafi w mój gust?

A Little to the Left to niezależna gra logiczna składającą się z całej masy prostych zadań i puzzli. Tytuł przypomina produkcje popularne kiedyś na telefonach komórkowych, gdzie mamy do czynienia z serią zagadek, z których każda mieści się na ekranie. Nie ma tutaj fabuły ani innych bajerów. Chodzi tylko o poruszenie szarych komórek i wykonanie serii zadań.

Tytuł zaczyna się od wyzwania, jakim jest wyrównanie krzywo wiszących obrazów, później mamy układanie książek, segregowanie jakichś bibelotów i całą masę podobnych rzeczy. Nie są to więc takie typowe i oczywiste zagadki. Czasem trzeba pomyśleć, o co chodzi twórcom.

Mamy na przykład kilka kopert i znaczki pocztowe. Sami musimy się domyśleć, co będzie w tym wypadku zagadką. Może chodzić o przyklejenie znaczków w odpowiedniej sekwencji, albo posegregowanie ich ze względu na kolor czy rozmiar.

Zagadek jest całkiem sporo, co ma sens, bo zaliczenie każdej to coś od kilkudziesięciu sekund to maks kilku minut. Najwięcej czasu zabiera odgadnięcie, o co chodziło twórcom. Dla tych, którzy zatną się na zbyt długo, przygotowano system pomocnych podpowiedzi.

Poza główną kampanią mamy także dostęp do dziennych zagadek, gdzie możemy wykazać się zdolnościami szybkiego rozwiązywania problemów. To fajna opcja wydłużająca życie tytułu.

Oprawa graficzna A Little to the Left jest dosyć minimalistyczna, ale całkiem stylowa. Mamy proste tła i serię codziennych przedmiotów na ekranie. Całość wygląda trochę jak rysunki wykonane kredkami i ma bardzo fajny dobór barw. Wizualnie jest bardzo spoko i tytuł udowadnia, że fajny pomysł w połączeniu z odpowiednią oprawą może dawać świetne efekty.

Jeśli chodzi o to jak A Little to the Left działa na Steam Deck, to jest ok. Tytuł został zweryfikowany i ma zielony znaczek, wiec wszystko śmiga. Jedyne co to sterowanie nie jest aż tak precyzyjne i wygodne jak w przypadku myszki, ale nie jest źle i spokojnie można grać.

A Little to the Left to całkiem zgrabny indyk nastawiony na puzzle. Gra jest bardzo oryginalna i pomysłowa. Mamy tu sporo stylu i główkowania. Tytuł co prawda nie ma szans przekonać mnie do porządkowania wszystkiego, ale ciekawie było starać się wykombinować, co jest nie tak w sytuacji, gdy na biurku mamy porozrzucane rzeczy.

Danteveli
22 grudnia 2022 - 08:09