Vampire Survivors to jedna z tych perełek, która dzięki swojej popualrności przyczyniła się do powstania nowego podgatunki gier. Miałem okazję pograć w sporo produkcji tego typu. Mamy tytuły lepsze, które budują na pomysłach z Vampire Survivor, ale trafiają sie też kiepskie skoki na kasę będące jedynie namiastką tytyułu Poncle. Jak jest w przypadku Defend Earth: Xenos Survivor?
Defend Earth: Xenos Survivors to gra akcji z elementami roguelite, w której walczymy z inwazją obcych na Ziemi. Gra została stworzona przez niezależne studio Reija i jest dostępna na platformie Steam. Gra oferuje dynamiczną i wymagającą rozgrywkę, w której musimy wykorzystywać różne bronie, moduły i ulepszenia, aby stawić czoła coraz silniejszym i sprytniejszym wrogom. Gra ma też ciekawą oprawę graficzną i dźwiękową, która tworzy klimatyczny i zróżnicowany świat.
Fabuła gry jest prosta i typowa dla gatunku. W roku 2058 Ziemia jest zagrożona przez potężną inwazję obcych, którzy chcą zniszczyć ludzkość. Zwykłe siły wojskowe nie są w stanie im się przeciwstawić, więc jedyną nadzieją są elitarne oddziały znane jako DEFCON: Xenos. Naszym zadaniem jest wziąć udział w misjach obronnych w różnych miastach i krajobrazach naszej planety, używając naszego arsenału broni i sprzętu. Musimy też uważać na czas i zasoby, ponieważ każda misja ma ograniczoną ilość amunicji, paliwa i życia.
Gra składa się z dwóch trybów: kampanii i survivalu. W trybie kampanii przechodzimy kolejne poziomy o rosnącym poziomie trudności, walcząc z różnymi typami obcych i bossami. W trybie survivalu musimy wytrzymać jak najdłużej na jednej mapie, odpierając coraz większe fale wrogów. W obu trybach możemy wybierać spośród kilku dostępnych agentów, którzy mają różne statystyki, bronie i umiejętności specjalne. Każdy agent ma też swój własny charakter i głos.
Gra opiera się na mechanice roguelite, co oznacza, że każda misja jest generowana losowo i ma różne elementy, takie jak mapa, przeciwnicy, bronie czy moduły. Moduły to dodatkowe ulepszenia, które możemy znaleźć lub kupić w trakcie gry, a które dają nam różne bonusy lub efekty. Na przykład moduł ognia sprawia, że nasze pociski podpalają wrogów, a moduł leczenia przywraca nam część życia po każdej fali. Moduły można łączyć ze sobą, tworząc ciekawe kombinacje i strategie.
Gra ma bardzo ładną grafikę 3D w stylu low-poly, która nadaje jej retro klimat. Gra jest też bardzo kolorowa i pełna szczegółów, takich jak budynki, drzewa czy pojazdy. Gra ma też dobrą oprawę dźwiękową, która składa się z energetycznej muzyki elektronicznej i efektów dźwiękowych broni i obcych. Gra ma też polskie napisy i angielski dubbing.
Defend Earth: Xenos Survivors to gra godna polecenia dla fanów gatunku akcji i roguelite, którzy lubią szybką i wymagającą rozgrywkę oraz eksperymentowanie z różnymi broniami i modułami. Gra ma też wiele opcji i możliwości, które zachęcają do ponownego zagrania i odkrywania nowych rzeczy. Gra nie jest jednak pozbawiona wad. Niektóre elementy mogą być niejasne lub nieintuicyjne, a gra może być zbyt trudna lub frustrująca dla niektórych graczy. Gra może też być krótka lub monotonna dla tych, którzy szukają bardziej rozbudowanej fabuły lub zróżnicowanej rozgrywki.
Niestety mój największy problem z Defend Earth: Xenos Survivors, to fakt, że gra nie wnosi nic nowego do gatunku. Brakuje tu świezego pomysłu czy wariacji nad formułą, która mogła się niektórym już przejeść. Dlatego osobiscie preferuję inne produkcje. Nie bawiłem się źle Defend Earth: Xenos Survivors, ale gra niestety mnie nie oczarowała i stosunkowo szybko dałem sobie spokój.