Od lat jestem fanem produkcji SRPG i tytuły w tym stylu należą do gier przy których spędzam najwięcej czasu. Jedną z serii tego typu, które lubię jest cykl Mercenaries. Ostatnio miałem okazję Mercenaries Lament: Requiem of the Silver Wolf, czyli najnowszą część tego cyklu. Czy nowa produkcja dalej dostarcza pozytywnych wrażeń i emocji?
Mercenaries Lament: Requiem of the Silver Wolf to tytuł swtorzony przez ekipy z ESQUADRA,inc i RideonJapan, który został wydany przez Flyhigh Works. Gra wylądowała zarówno na konsolach jak i komputerach osobistych. Ja miałem przyjemnosć grać w wersję PC. Głownie korzystałem ze Steam Deck, które super sprawdzało się z tym tytułem.
Seria Mercenaries od lat dostarcza fanom strategicznych RPG solidnych i angażujących doświadczeń. Mercenaries Lament: Requiem of the Silver Wolf to siódma odsłona cyklu, za którą odpowiada japońskie studio Rideon Japan. Tym razem twórcy postanowili przenieść graczy do świata pogrążonego w chaosie i tajemniczej zarazie zamieniającej ludzi w krwiożercze zombie.
Akcja gry rozgrywa się w świecie dotkniętym tajemniczą epidemią, która zamienia ludzi w bezmyślne, krwiożercze zombie. Gracz wciela się w Johana, przywódcę kompanii najemników Silver Wolf, której zadaniem jest eliminacja tych zainfekowanych stworzeń i przywrócenie porządku w pogrążonym w chaosie świecie. Podczas jednej z misji Johan spotyka tajemniczego człowieka, który przedstawia się jako Żniwiarz i przepowiada mu nieuchronną śmierć w ciągu 100 dni. Wkrótce potem do drużyny dołącza tajemnicza kapłanka, co jeszcze bardziej komplikuje całą sytuację.
Fabuła jest jednym z najmocniejszych elementów gry. Mimo klasycznych motywów fantasy, wciąga i intryguje, a rozwój wydarzeń zmusza gracza do podejmowania ważnych decyzji. Dialogi są dobrze napisane, a bohaterowie mają wyraźną osobowość, co sprawia, że latwo się z nimi utożsamić.
Gra opiera się na klasycznej strategii turowej, gdzie gracze kontrolują swoich bohaterów na planszy podzielonej na pola. Kluczowym elementem rozgrywki jest pozycjonowanie jednostek – ataki z boku czy od tyłu zadają większe obrażenia, a różnica wysokości terenu wpływa na skuteczność działań bojowych.
Nowością w serii jest system Advent Soul, który pozwala na gromadzenie punktów BP podczas walki. Po zapełnieniu odpowiedniego wskaźnika, postacie mogą wejść w stan wzmocnienia, co znacznie zwiększa ich możliwości bojowe przez określony czas.
Starcia są wymagające i angażujące, wymagają umiejętnego wykorzystania umiejętności bohaterów i dostosowania strategii do sytuacji na polu bitwy. Mechanika jest dopracowana, a satysfakcja płynąca z dobrze zaplanowanego starcia stoi na wysokim poziomie.
System rozwoju postaci w Mercenaries Lament jest rozbudowany i oferuje szeroki wachlarz możliwości. Postacie zdobywają punkty doświadczenia, które mogą przeznaczać na naukę nowych umiejętności. Istnieje również system klas, pozwalający na dostosowanie bohaterów do indywidualnych preferencji gracza.
Każda klasa posiada unikalne zdolności, co zachęca do eksperymentowania z różnymi kombinacjami. Możliwość zmiany klasy w trakcie gry sprawia, że nie ma jednego „poprawnego” sposobu prowadzenia postaci, co dodaje głębi strategicznej.
Gra utrzymuje charakterystyczny styl serii Mercenaries, prezentując tradycyjną grafikę z ręcznie rysowanymi ilustracjami postaci. Projekt bohaterów, stworzony przez Sakura Mochi, wyróżnia się szczegółowością i dopracowaną mimiką.
Muzyka dobrze komponuje się z klimatem gry, budując odpowiednie napięcie podczas starć i podkreślając dramatyzm fabularnych wydarzeń. Choć oprawa wizualna może wydawać się nieco przestarzała, wciąż zachowuje swój urok.
Mercenaries Lament: Requiem of the Silver Wolf to solidna propozycja dla fanów taktycznych gier RPG. Rozbudowany system walki, dobrze napisana fabuła oraz angażujący rozwój postaci sprawiają, że gra dostarcza wielu godzin strategicznej zabawy.
Jednak pewne niedociągnięcia, takie jak brak większych innowacji czy nieco przestarzała oprawa graficzna, mogą odstraszyć niektórych graczy. Mimo to, dla miłośników gatunku oraz fanów serii Mercenaries, gra pozostaje godnym wyborem, który warto rozważyć.