Horrory w grach wideo od lat fascynują graczy, dostarczając im dreszczyku emocji i niezapomnianych wrażeń. Niektóre tytuły stawiają na brutalność i akcję, inne koncentrują się na psychologicznym napięciu oraz powolnym budowaniu atmosfery grozy. Tales of the Forgotten należy do tej drugiej kategorii, oferując unikalne połączenie klasycznej narracji horroru z eksploracyjną rozgrywką.
Twórcy z Dead Possum Games postawili na nostalgiczny styl graficzny inspirowany erą PlayStation 1 oraz trzy oddzielne, krótkie historie, które zabierają gracza w świat tajemniczych zjawisk i paranormalnych wydarzeń. Czy taka formuła wystarczy, aby stworzyć niezapomniane doświadczenie?
Tales of the Forgotten to antologia trzech krótkich opowieści o duchach. Każda z nich osadzona jest w codziennym, realistycznym środowisku, które z pozoru nie budzi żadnych podejrzeń. Dopiero stopniowo gracz zaczyna odkrywać, że coś jest nie tak. Historie te nie są ze sobą bezpośrednio powiązane, ale łączy je wspólny temat - paranormalne wydarzenia w zwyczajnych miejscach.
Każda z trzech opowieści ma własny klimat i nieco inną dynamikę. Twórcy celowo postawili na wieloznaczność, unikając jednoznacznych odpowiedzi na pytania o naturę nadprzyrodzonych zjawisk. Czy to, co widzimy, jest rzeczywiste, czy to jedynie złudzenia wywołane stanem psychicznym bohatera? To pytanie przewija się przez całą grę, sprawiając, że Tales of the Forgotten wciąga i angażuje intelektualnie.
Rozgrywka w Tales of the Forgotten opiera się głównie na eksploracji oraz interakcji z otoczeniem. Gracz porusza się po lokacjach z perspektywy pierwszej osoby, badając przedmioty, odsłaniając fragmenty fabuły i szukając wskazówek na temat tego, co właściwie się dzieje. Nie znajdziemy tu tradycyjnej walki ani dynamicznych scen akcji – cała siła horroru tkwi w powolnym odkrywaniu tajemnic i narastającym napięciu.
Jednym z najciekawszych aspektów gry jest system wielokrotnych zakończeń. Decyzje podejmowane przez gracza wpływają na przebieg fabuły i mogą doprowadzić do różnych finałów danej historii. Taka nieliniowość sprawia, że gra ma wysoki potencjał replayability, ponieważ nawet po pierwszym przejściu warto wrócić i spróbować odkryć inne możliwe losy bohaterów.
Atmosfera w horrorze to kluczowy element, który decyduje o tym, jak bardzo gracz zostanie wciągnięty w świat przedstawiony. W Tales of the Forgotten klimat budowany jest stopniowo, bez nagłych jumpscare'ów, które często są nadużywane w grach grozy. Zamiast tego twórcy postawili na subtelne elementy psychologiczne – dziwne dźwięki, nagłe zmiany w otoczeniu, a także poczucie osamotnienia i niepewności.
Ważnym czynnikiem budującym napięcie jest minimalistyczna, lecz sugestywna oprawa dźwiękowa. Ciche szepty, skrzypienie podłogi, odległe szmery – wszystko to sprawia, że gracz czuje się nieustannie obserwowany i niepewny swojego otoczenia. Połączenie tych elementów sprawia, że nawet zwyczajne pomieszczenie może wydawać się przerażające.
Tales of the Forgotten wyróżnia się stylistyką nawiązującą do gier z epoki PlayStation 1. Niskopoligonowa grafika, ograniczona paleta kolorów oraz charakterystyczna ziarnistość ekranu sprawiają, że gra przypomina klasyczne horrory z końca lat 90. To celowy zabieg, który nie tylko dodaje nostalgicznego uroku, ale także zwiększa poczucie niepokoju. Surowa, niedoskonała grafika często działa na wyobraźnię skuteczniej niż realistyczne wizualizacje, pozostawiając więcej miejsca na domysły i interpretacje.
Chociaż styl graficzny może nie przypaść do gustu wszystkim graczom, to świetnie wpisuje się w klimat gry. W połączeniu z minimalistyczną warstwą dźwiękową tworzy wrażenie nieuchwytnej grozy, która jest znacznie bardziej angażująca niż dosłowny horror pełen efektów specjalnych.
Jednym z kluczowych elementów, który wyróżnia Tales of the Forgotten, jest różnorodność zakończeń. Każda z trzech historii może zakończyć się na kilka sposobów, w zależności od wyborów dokonanych przez gracza. Czasem subtelne decyzje mogą prowadzić do diametralnie różnych finałów, co zachęca do ponownego przechodzenia gry i odkrywania wszystkich możliwych ścieżek fabularnych.
Taki system daje graczowi większą kontrolę nad narracją, sprawiając, że każda rozgrywka może przebiegać nieco inaczej. To szczególnie ważne w horrorze, gdzie poczucie niepewności i nieprzewidywalności jest kluczowe dla budowania napięcia. Dzięki temu Tales of the Forgotten nie jest jednorazowym doświadczeniem, ale tytułem, do którego można wracać, aby odkrywać nowe aspekty opowieści.
Tales of the Forgotten to intrygująca propozycja dla fanów horrorów psychologicznych oraz graczy ceniących nietypowe narracje. Choć nie jest to tytuł dla każdego, to ci, którzy lubią powolne budowanie napięcia, subtelne elementy grozy i możliwość wielokrotnego odkrywania fabuły, znajdą tutaj wiele do docenienia.
Nostalgiczna stylistyka graficzna, dobrze skonstruowana atmosfera oraz nieliniowa narracja sprawiają, że gra wyróżnia się na tle innych niezależnych horrorów. Mimo pewnych niedociągnięć, takich jak stosunkowo krótki czas rozgrywki, Tales of the Forgotten oferuje coś więcej niż tylko chwilowy strach – daje graczowi historię, którą warto odkrywać i analizować.
Dla fanów gier w stylu Silent Hill, Paratopic czy FAITH jest to pozycja zdecydowanie warta uwagi. Jeśli cenisz psychologiczne horrory i lubisz, gdy gra zmusza cię do refleksji oraz dokładnej obserwacji otoczenia, Tales of the Forgotten powinno znaleźć się na twojej liście do sprawdzeni