W mojej szafie pojawiła się ostatnio nowa szmata. Typowy "teszert" w nietypowej barwie.
Gdzieś zasłyszałem, że jak facet nosi coś w różowym kolorze, to musi być jakoś krzywo zorientowany. Może zamiast tego kontrowersyjnego ubioru powinienem sobie lepiej sprawić jakąś koszulkę z Call of Duty czy StarCrafta II? W sumie dlaczego nie, ale niestety większość takich branżowych wdzianek powstaje na zasadzie: "Weźmy kiepskiej jakości czarny t-shirt i naprasujmy na niego logo z gry, które zejdzie po pierwszej wizycie w pralce". Właśnie dlatego mimo wszystko zostanę przy swoim wyborze. :->