Nasz ulubiony horrorowy bohater wraca w samą porę na Halloween. Dzieje się tak za sprawą premierowego odcinka wyczekiwanego serialu Ash vs Evil Dead. Tylko czy po ponad 20 latach od ostatniego filmu o przygodach Asha Williamsa serial jest w stanie spełnić pokładane w nim oczekiwania?
Kupując wypasione wydania DVD albo Blu-Ray filmów w pakiecie z wybranych obrazem dostajemy też często całą gamę dodatków – od zwiastunów filmowych, przez komentarze reżysera i materiały zza kulis, aż po wycięte sceny i alternatywne zakończenia. To te dwa ostatnie zazwyczaj stanowią największą atrakcję spośród wszystkich bonusów, pozwalając odbiorcy lepiej poznać pierwotny zamysł reżysera. Czasem jednak, i tyczy się to zwłaszcza alternatywnych zakończeń, obejrzenie tego typu materiału wywołuje czystą frustrację. Okazuje się bowiem, że wycięty finał był zwyczajnie lepszy i pozbycie się go pozbawiło film szansy na bycie znacznie ciekawszym.
Początek Nowego Roku sprzyja wszelkim podsumowaniom, co mocno widać na innych blogach. Ja może zajmę się tymi "strasznymi filmami", czyli horrorami. A trochę ich w tym roku było. Mimo że to gatunek totalnie niszowy, to wciąż trzyma się mocno, a twórcy tego typu filmów, to totalni maniacy i fani gatunku. Przed Wami subiektywny wybór najlepszych filmów grozy minionego roku!
Dzisiaj do kin wchodzi remake kultowego horroru "Evil Dead". Oryginał zasłynął przede wszystkim niesamowitym klimatem i scenami gore, a także czarnym humorem. Tymczasem nowa wersja jest (jak pisze jeden z krytyków filmowych) "filmem tak NIEPRAWDOPODOBNIE BRUTALNYM, że zdezorientowana publika multipleksu szuka odreagowania (czyt. śmiechu), gdzie tylko jest go w stanie znaleźć, najczęściej tam gdzie w ogóle go nie ma. Tym bardziej, że jest to film na wskroś poważny i włażący głęboko pod skórę gatunku."