George Lucas, który maczał palce przy każdej z dotychczasowych przygód Indiany Jonesa, najwidoczniej nie zostanie zaangażowany do prac nad najnowszym, piątym filmem z serii. Taką informacją podzielił się w rozmowie z serwisem Collider David Koepp, scenarzysta Indiana Jones 5, a także wcześniejszego Królestwa Kryształowej Czaszki.
Po przejęciu LucasFilmu przez Disneya w 2012 roku i uzyskaniu praw do marki Gwiezdne wojny, postać Indiany Jonesa wciąż pozostała przy wytwórni Paramount. Wiele mówiło się o tym, że Disney w końcu może przejąć i tę markę, co potwierdzone zostało wraz z informacją o powstaniu filmu Indiana Jones 5. Dotychczas ujawniono, że Harrison Ford wróci do roli, jest nawet data premiery. Dziś dowiedzieliśmy się również, że nie będzie to ostatni film z serii.
Mocny, filmowy czerwiec to nie zawsze reguła. W tym okresie na ekrany wpadają zazwyczaj wakacyjne odmóżdżacze zrobione od kalki, z toną plastikowych efektów specjalnych, które i tak już gdzieś widzieliśmy. Super 8 taki nie jest. Przy produkcji obrazu współpracowały ze sobą dwie uznane persony - J.J. Abrams oraz Steven Spielberg. Nie dziwi efekt końcowy, który jest bardzo zadowalający. W każdej sekundzie czuć w nim pasję do kręcenia filmów, do opowiedzenia konkretnej historii. Jak za starych, dobrych lat.