Piraci sławni na długo przed postacią Jacka Sparrowa, dowódca okrętu podwodnego w czasach drugiej wojny światowej, pilot myśliwca bombardującego F-15 czy przede wszystkim - władca, kierujący rozwojem swojej cywilizacji od wynalezienia koła, do kolonizacji kosmosu. Gry, w których mogliśmy wcielić się w te postacie zawdzięczamy jednemu człowiekowi – Sidowi Meierowi. Najbardziej utytułowany twórca, “ojciec chrzestny” gier komputerowych, założyciel MicroProse i Firaxis Games kończy dziś 61 lat! Oto jego sylwetka.
Wiadomość tygodnia, a może i miesiąca - oto Firaxis Games wzniósł głowę w stronę gwiazd
i efektem tego będzie pojawienie się nowej odsłony wyśmienitej serii sygnowanej nazwiskiem Sida Meiera, a która nazywać się będzie "Civilization: Beyond Earth". Tytuł ten ujawnia właściwie jedyne większe rozczarowanie dotyczące tej wiadomości - nie dostaniemy, niestety, pełnoprawnej "szóstki". Skupmy się jednak na tym, co dobrego przyniesie nam "pozaziemska" Cywilizacja.
Jestem graczem, który niespecjalnie przepada za współczesnymi strategiami. Kiedyś i owszem, pograło się w UFO, Defender of the Crown, Kingmaker czy Castles. Wspominając konkretnie te gry zwracam uwagę na fakt, że nie ma tu ani jednego RTS-a.
Tak się jednak złożyło w ciągu ostatnich kilku lat, że jedyną strategią z jaką miałem styczność (poza serią Total War i planszówkami) to poranna ekonomia w sklepie spożywczym przy kupowaniu bułek i kefiru. Aż nadeszła premiera Sid Meier’s Civilization V.