Neandertalczyk vs Sid Meier - g40st - 20 października 2010

Neandertalczyk vs Sid Meier

g40st ocenia: Sid Meier's Civilization IV: Colonization
90

Jestem graczem, który niespecjalnie przepada za współczesnymi strategiami. Kiedyś i owszem, pograło się w UFO, Defender of the Crown, Kingmaker czy Castles. Wspominając konkretnie te gry zwracam uwagę na fakt, że nie ma tu ani jednego RTS-a.

Tak się jednak złożyło w ciągu ostatnich kilku lat, że jedyną strategią z jaką miałem styczność (poza serią Total War i planszówkami) to poranna ekonomia w sklepie spożywczym przy kupowaniu bułek i kefiru. Aż nadeszła premiera Sid Meier’s Civilization V.

Nie sądziłem, że demo mnie tak wessie. Pomny jednak swojej niechęci do gatunku postanowiłem nie ryzykować od razu z kupnem gry i wybrać bezpieczny wariant (czytaj: nie wtopić muczos kasos). Zdecydowałem się na zakup odrestaurowanej Kolonizacji.

O rety. Pierwsze uruchomienie. Rozgrywka była jak czołówka w mur gumowym bolidem przy prędkości 300 km/h. Odbiłem się, ale krzywdy sobie specjalnie nie zrobiłem. Dopiero po kilku podejściach zacząłem się wciągać.

Przestawianie ludzików na planszy, meandrowanie w stosunkach politycznych z monarchią, wydobywanie surowców, produkcja dóbr i handel nimi – innymi słowy sprawienie, że wszystkie te małe trybiki składnie napędzają wielkie tryby dążenia do niepodległości – w końcu przyczyniły się do tego, że jeszcze raz poczułem się tak, jak w chwili odpalenia na mojej ukochanej Amisi pierwszej Cywilizacji. To będzie truizm, ale naprawdę nie potrzeba milionów wielokątów żeby stworzyć grę wielką.

Niespecjalnie znam się na strategiach, więc w swojej króciutkiej pseudo-recenzji bardziej zależało mi na opisaniu emocji towarzyszących graniu w Sid Meier’s Colonization niż skupianiu się na plusach czy minusach gameplayu. Dla mnie osobiście to powrót do korzeni i z całą pewnością czas, aby nadrobić zaległości w postaci chociażby czwartej części „civki”.

Tytuł wybitny to taki, który obroni się nawet w starciu z neandertalczykiem. Ten się obronił.

PS. Planszowa edycja Sid Meier’s Civilization trafi do sklepów wkrótce po targach w Essen (takie planszówkowe El Dorado odbywające się w październiku). Już nie mogę się doczekać.

g40st
20 października 2010 - 19:31