Wieś na gameplay.pl

Wiedźmin - Wsi spokojna, wsi wesoła... (część 3)

Grass Kings 2 – czas wykopać trupa z szafy

Wiedźmin - wsi spokojna, wsi wesoła... (część 2)

Wiedźmin - Wsi spokojna, wsi wesoła...

Być wieśniakiem to żaden wstyd!

Grass Kings 2 – czas wykopać trupa z szafy

"Grass Kings" to historia z pokroju tych, w których pierwsze skrzypce nieodłącznie odgrywa plan wydarzeń. Odmalowane w akwarelkach niewielkie „miasto – squot” to samozwańcze państwo w państwie, dla którego niezależność stanowi najwyższą świętość. Tym razem na dokładkę otrzymujemy morderstwo.

czytaj dalejNato
26 marca 2019 - 17:42

Wiedźmin - Wsi spokojna, wsi wesoła... (część 3)

Ostatnia część serii „Wsi spokojna, wsi wesoła”, w której pod lupę wziąłem grę Wiedźmin i pokazuję w jakim stopniu twórcy czerpali inspiracje z polskiej tradycji ludowej i słowiańskiej spuścizny. W pierwszej części, na podstawie Podgrodzia przyjrzeliśmy się wsi wyzimskiej i skonfrontowaliśmy ją z tradycyjną polską wsią. Druga część serii traktowała o wnętrzach chat. Dziś przyjrzymy się temu, co prawdziwi wiedźmini lubią najbardziej. Nie, nie chędożeniu. Potworom grasującym po wyzimskich wsiach.

czytaj dalejMaurycy
12 lutego 2015 - 09:31

Wiedźmin - wsi spokojna, wsi wesoła... (część 2)

Po długiej przerwie wreszcie zdecydowałem się zebrać materiał i napisać drugą część artykułu. W pierwszym wpisie zapoznaliśmy się ze wsią przedstawioną w grze Wiedźmin. Na podstawie Podgrodzia oceniliśmy jak układem przestrzennym i wyglądem zewnętrznym etapy wiejskie mają się do prawdziwej polskiej wsi z czasów osiemnastego i dziewiętnastego wieku. Dziś wstąpimy do kilku chat, przyjrzymy się wnętrzom i sprzętom wieśniaków z Wyzimy.

czytaj dalejMaurycy
22 stycznia 2014 - 14:10

Wiedźmin - Wsi spokojna, wsi wesoła...

... Czyli o tym jak wiejskie etapy w Wiedźminie 1 mają się do tradycyjnej wsi polskiej. W dzisiejszej, pierwszej części zerkniemy na układ wsi i kilka zewnętrznych, charakterystycznych jej  cech.

czytaj dalejMaurycy
9 listopada 2013 - 16:36

Być wieśniakiem to żaden wstyd!

Koniec lat 90. ubiegłego wieku, mieszkanie w centrum Szczecina, godziny poranne. Pewien 10-latek niechętnie podnosi się z łóżka, zerkając na szarą skrzynkę i plastikowe pudełko z rysunkiem zwierząt rolnych leżące pod telewizorem. To przełomowy moment, dzieciak pierwszy raz zasymulował chorobę, by zostać w domu i grać w grę.

Ten dzieciak to ja, a gra to Harvest Moon: Back to Nature.

czytaj dalejczort
8 sierpnia 2012 - 14:49