Cat Quest II - Danteveli - 25 września 2019

Cat Quest II

Od lat toczy się wielka wojna o rząd dusz i przyszłość naszego gatunku. Koty czy psy? Które zwierzęta są fajniejsze, lepsze i sprawdzają się jako życiowy towarzysz. Obie strony boju mają ciężką amunicję, która materializuje się w postaci przeróżnych argumentów. Grupa szaleńców postanowiła jednak na najodważniejszy ruch w historii świata. Co gdyby do naszej gry o kotach wsadzić psy? W ten sposób powstało Cat Quest II.

Cat Quest II to sequel całkiem przyjemnej, prostej gry RPG w stylu hack and slash, której akcja toczy się w baśniowej krainie kotów. Nowa odsłona dodaje nam do gry pieski, ich świat a także tryb kooperacji. Nie są to olbrzymie dodatki, ale dzięki nim całkiem przyjemna gra staje się odrobinę lepsza. Fani oryginału mogą już w tej chwili udać się na Steam i zdobyć swoją kopię gry. Mamy więcej tego samego, co w tym wypadku nie jest niczym złym.

Gameplay nadal jest stosunkowo prosty i opiera się na ciągłej akcji. Nasz kotek biega po olbrzymiej mapie świata i wykonuje proste questy opierające się na eksterminacji różnych potworów. Jeden przycisk do wykonywania ataków, jeden do robienia uników, przycisk do przełączania bohatera i 4 sloty na czary są wszystkim czego potrzeba do ocalenia świata. Rozgrywka przypomina uproszczoną wersję konsolowej edycji Diablo III. Klepiemy jeden przycisk i patrzymy jak odpadają dziesiątki wrogów. Od czasu do czasu wykonujemy unik by uciec przed atakiem wroga. Wszystko jest bardzo proste i przyjemne. Szkoda tylko, że wszystkie lokacje, które zwiedzimy wyglądają bardzo podobnie do siebie. Jest tak jakby twórcy Cat Quest zapatrzyli się na jaskinie z cyklu Elder Scrolls i chcieli odtworzyć wrażenie deja vu jakie towarzyszyło nam podczas eksploracji w grach takich jak Oblivion czy Morrowind.

Rozgrywka została urozmaicona przez kilka usprawnień dotyczących czarów i ekwipunku. Największym postępem jest jednak dodanie trybu kooperacji. Wtedy jedna osoba steruje pieskiem, a druga wciela się w kotka. Dzięki temu zabawa jest przyjemniejsza a czas jeszcze szybciej płynie. Osoby grające w pojedynkę maja możliwość przełączania się pomiędzy obiema postaciami. Bohaterowie nie różnią się od siebie tak naprawdę niczym poza wyglądem. Jednak dowolne przełączanie się pomiędzy nimi pozwala nam na stworzenie dwóch zestawów umiejętności i ekwipunku. Dzięki temu możemy szybko przełączać się pomiędzy wojownikiem a magiem lub inna kombinacją, którą zbudujemy. Jest to fajne rozwiązanie choćby ze względu na to, że prowadzi do mniejszej ilości czasu spędzonego w menu ekwipunku i czarów. Dodatkowo możemy starać się budować kombinacje ataków które wykorzystują obie postacie.

Oprawa gierki stoi na w miarę przyzwoitym poziomie. Jest żwawo i bardzo kolorowo ale miałem wrażenie, że Cat Quest II jest niczym flashowa gierka w jaką zagrywałem się lata temu. Nie jest to żaden przytyk ale mam wrażenie, że oprawa wizualna wpisuje się w dobrze znany schemat. Słodki design postaci i lokacji pasują idealnie do tego czym jest ta produkcja. Mamy w końcu grę, na tyle prosta, ze nawet najmłodsi gracze powinni być w stanie poradzi sobie z większością wyzwań. Dlatego też przyjemna dla oka oprawa graficzna pasuje tu jak ulał.

Cat Quest to ten typ gierki, w którą chętnie katowałbym na telefonie. Zabawa jest znacznie lepsza niż w clickerach czy innych śmieciowych tytułach w które gra się w chwilach wolnych. Jednocześnie nie jest to produkcja tak rozbudowana, ze czułbym się źle kończąc sesję po kilku minutach od jej rozpoczęcia. Jest to więc idealna produkcja na chwile, gdy mam tylko kilka czy kilkanaście minut dla siebie i wiem, że nie zrobię w tym czasie nic w innej grze. Tutaj spokojnie zaliczę quest i mogę kontynuować swój dzień.

Cat Quest II to naprawdę przyjemna gra, która sprawia mi tyle samo frajdy co oryginał. Rozgrywka nie zmieniła się tutaj zbyt wiele, ale dodanie drugiej postaci i trybu kooperacji są fajnym sposobem na zwiększenie żywotności produkcji. Nie jest to może coś co przyciągnie fana gier RPG na długo do komputera. Gra jest bardzo prosta i nie wymaga od nas zbyt wielkiego zaangażowania. Jednak ładna oprawa graficzna, słodkie postacie i przyjemna rozgrywka sprawiają, że gra się w ten tytuł naprawdę dobrze. No i na dodatek teraz zarówno fani psiaków jak i miłośnicy kotków powinni być zadowoleni. W końcu Cat Quest II pokazuje, ze istnieje możliwość pokoju i współpracy pomiędzy naszymi milusińskimi.

Danteveli
25 września 2019 - 23:58