Impaler - Danteveli - 8 grudnia 2022

Impaler

Bliża się koniec roku. Związany z nim sezon świąteczny to zazwyczaj okazja do nadrobienia zaległości i odpoczynek przy karpiku, pierogach lub serniczku. Tym razem nie będzie łatwo, bo w grudniu wychodzi całkiem sporo interesujących produkcji. Czy Impaler jest jedną z nich?

Impaler to strzelanka FPP stworzona przez studio Apptivus i wydana przez Retrovibe znane z wydania innego retro First Person Shootera-Project Warlock. W tym wypadku mowa o mniejszej produkcji, której cenę ustawiono na kilkanaście złotych, więc nie będzie to epicka przygoda z masą bożków z różnych mitologii.

Gra koncentruje się na akcji i rozwałce w schemacie arena shooterów w wariancie roguelite. Jesteśmy zamknięci na małej arenie, gdzie musimy przetrwać 10 rund walk z potworami. Na koniec czeka nas walka z bossem i podsumowanie prezentujące ilość zdobytych punktów. Nie chodzi więc o żadną fabułę, a o kręcenie najlepszych wyników niczym w starszych produkcjach na automatach.

Unikatowym elementem Impaler jest to, że naszą podstawową bronią jest coś so wystrzela naostrzone pale z ziemi. Dzięki temu urządzeniu nadziewamy wrogów niczym Wlad Palownik. Za zabijanie potworów w ten sposób nagradzani jesteśmy punktami życia. Jest też możliwość wystrzelenia pala pod siebie, dzięki czemu wyskoczymy do góry. Jeśli wylądujemy na głowie przeciwnika, to wykończymy go niczym Mario. Obok tego elementu mamy jeszcze jedną giwerę z arsenału, który odblokowujemy po kolejnych próbach przejścia tytułu. Są też losowe ulepszenia, które możemy kupić pomiędzy rundami walki.

Wszystko to sprawia, że rozgrywka jest dość pomysłowa i unikatowa. Podobnie jak inne gierki o walce na arenie jak Devil Daggers czy Crossbow mamy tutaj dynamiczną rozgrywkę i sporo akcji. W praniu wychodzi to naprawdę dobrze i po każdej partyjce byłem bardzo zadowolony.

Do wielokrotnego przechodzenia gry zachęcają nas nowe giwery do odblokowania i możliwość wykręcenia jeszcze lepszego wyniku. Jest to dostateczna motywacja. Zwłaszcza że jeśli wiemy, co robić przejście gry powinno zająć nam tylko chwilę.

Graficznie mowa o produkcji retro, gdzie wrogowie to płaskie spire 2D niczym w kultowych klasykach i legendarnych tytułach ze złotej ery doomowców. Przeciwnicy wyglądają dosyć interesująca i są w miarę różnorodni. Arena nie jest zbyt ciekawa i widowiskowa, no ale taka jej rola. Ogólnie jest ok i całość uderza w odpowiednie klimaty.

Na koniec jeszcze informacja na temat tego, jak Impaler sprawdza się na Steam Deck. Tytuł zasługuje na zielony znaczek mimo tego, że jeszcze oficjalnie nie został zweryfikowany. Wszystko działa bez najmniejszych problemów, sterowanie jest dobre, a gra śmiga. Nie, żeby spodziewał się czegoś innego, ale z mniejszymi produkcjami często nie wiadomo jak to będzie z optymalizacją pod przenośny komputer Valve.

Impaler jako produkcja za garść monet wypada naprawdę dobrze. Rozgrywka opiera się na prostym schemacie arena shooter z falami wrogów nadciągającymi ze wszystkich stron. Jednak kilka oryginalnych rozwiązań czyni tytuł świeżym. Gra jest idealna na krótkie partyjki i sprawia sporo frajdy. Dlatego zachęcam do sprawdzenia tej produkcji i spróbowania nabicia kilku potworów na pale.

Danteveli
8 grudnia 2022 - 17:21