Do startu sezonu pozostało jeszcze 30 dni, ale od poniedziałku kolejne zespoły biorące udział w lidze zaczęły ujawniać swoje składy. Poniżej znajdziecie pierwszą część z wypowiedziami kierowców. Zapraszamy do lektury!
Scuderia Toro Rosso
Danley: Po całkiem udanym sezonie 2010 zastanawiałem się, co będzie dalej z moim uczestnictwem w rozgrywkach. Początkowo nie widziałem sensu kontynuowana swojego udziału w lidze Wirtualnej Formuły 1, ponieważ jeżeli stawanie na podium staje się rutyną, to nie daje żadnej satysfakcji. Jako, że jestem rozwojowym kierowcą, to przeanalizowałem potencjalne ligi, do których mógłbym się zapisać na sezon 2011. Oczywiście brałem pod uwagę wyłącznie kandydatów, gdzie wyścigi rozgrywane będą zgodnie z kalendarzem FIA. Ostatecznie wyłoniłem pewną ligę, w której miałem kiedyś przyjemność uczestniczyć w jednym z funrace'ów i uznałem, że silna ale niewyalienowana obsada będzie gwarantowała satysfakcję z rywalizacji. W międzyczasie odezwał się do mnie Sikham i zaproponował współpracę w jednym zespole podczas nadchodzącego sezonu.
Sikham: Zacznę od tego iż jestem niezwykle szczęśliwy mogąc ponownie startować w Scuderii Toro Rosso. Jest to pewnego rodzaju powrót do przeszłości ponieważ w sezonie 2009 miałem przyjemność jeździć dla tej stajni. Już w trakcie poprzedniego sezonu pojawił się pomysł jeżdżenia z Danleyem jednak na początku oboje traktowaliśmy to z dystansem ponieważ mieliśmy zobowiązania wobec własnych teamów. Nasi menadżerowie stanęli na głowie Toro Rosso zagwarantowało idealne warunki dla nas i stało się – oboje podpisaliśmy kontrakty.
================================================
Mclaren
bokserek: Chcieliśmy bardzo podziękować byłemu pracodawcy, jazda dla Ferrari to coś więcej niż tylko jazda. Nasze wyniki w poprzednim sezonie powiedzmy sobie szczerze „nie powalały” i liczyliśmy się z utratą foteli. Może zgubiła nas rutyna? Może właśnie potrzebowaliśmy świeżego oddechu? [...] Każdy jest zagrożeniem. Kilka razy coś pójdzie nie tak, cała machina nie zadziała jak powinna i kierowcy ze środka stawki mogą nas objechać. Nikogo nie należy lekceważyć.
maciula: Bardzo się cieszę, że mój dotychczasowy kolega z zespołu wyraził ponowną chęć jazdy ze mną. Tym bardziej, że poprzedni sezon miałem wybitnie nieudany. W tym sezonie liczę na to, że jako team i kierowcy, będziemy liczyć się zarówno w klasyfikacji zespołowej jak i indywidualnej.
================================================
Ferrari
eJay: Po ostatnim, niezwykle udanym sezonie postanowiłem przenieść się do Ferrari. Zawsze o tym marzyłem, poza tym wybrałem na mojego partnera zaufanego człowieka, z którym mam dobry kontakt. Konkurencja z przodu stawki będzie spora, zwłaszcza ze strony Toro Rosso. Ale nie poddaję się. Po doświadczeniu nabytym w jeździe z Biołym widzę siebie dalej w czołówce. Poza tym wciąż liczę na solidne występy Cappo, który nie raz pokazywał się z dobrej strony. To dobry prognostyk na przyszłość. Jednocześnie witamy na pokładzie dwójkę nowych partnerów - sajesa i Reavka, którym będziemy służyć pomocą techniczną.
Cappo: Sezon będzie dla mnie na pewno trudny, a to ze względu na konfigurację bolidów. Nie zostawię jednak miejsca bez walki. Czerwień i historia marki zobowiązuje. Postaram się jak najlepiej wesprzeć mojego partnera wyścigowego. Miejsce w pierwszej czwórce wśród konstruktorów byłoby naszym sukcesem.
================================================
Red Bull Racing
Miszka: Sezon 2010 był niezwykle udany. Wspaniała atmosfera w teamie i świetna współpraca z Danleyem zaowocowały Mistrzostwem Konstruktorów 2010 dla zespołu. Nie obyło się również bez indywidualnych osiągnięć. Pierwsze w karierze podium to ukoronowanie dobrego roku. Poprzeczka postawiona wysoko. Na szczęście zawsze może być jeszcze lepiej. Przyszłość rysuje się w jasnych barwach - w barwach spod znaku Czerwonego Byka. W sezonie 2011 będę wraz z Fisherem reprezentował zespół Red Bull Racing. W garażu da sie już wyczuć nerwowe oczekiwanie na start zmagań na torze. Mechanicy pracują w pocie czoła aby przygotować doskonały bolid, inżynierowie dopracowują technologie, a kierowcy dziwnie spokojni nabierają sił. Cieszę się również na współpracę z teamem patronackim (Scuderia Toro Rosso). Wierzę, że kombinacja doświadczenia z młodością przyniesie efekty wybuchowy...
fisherfighter: Nowy sezon, nowe nadzieje, nowe szanse. Tym razem zasiądziemy wraz z moim team-partnerem za kółkiem bolidu Red Bull Racing. Tydzień temu, gdy przeglądałem stertę wielomilionowych propozycji kontraktów na sezon 2011 pomyślałem o ubiegłym sezonie… Przyszło mi tam jeździć z bardzo impulsywnym Kowalem. Na tamtym debiucie zarabiałem już kokosy. Moja kariera jako utalentowanego, młodego i pełnego pięknych perspektyw kierowcy właśnie się zaczynała. Myślałem o laskach, apartamentach i pieniądzach. Teraz natomiast wiem, że nie potrzebuję kolejnych milionów lecz ustabilizowanej i miłej sytuacji w zespole. Mój partner musi być więc dobrym kierowcą i znajomym. [...] Nie pozostało mi nic innego jak życzyć Sobie, Miszce oraz kolegom z zespołu Toro Rosso powodzenia w nadchodzącym sezonie. Do zobaczenia na torze.
================================================
Virgin Racing
sajes: To zabawne, ale miałem kilka propozycji przed sezonem, jednak kilkanaście dni temu zadzwonili do mnie ludzie z Ferrari i spytali - nie mamy miejsca w bolidzie, ale co powiesz na Virgin Racing i współpracę? Odpowiedziałem - Jasne! Kontrakt podpisaliśmy całkiem szybko i cieszę się, że mogę jeździć w barwach brytyjskiej stajni oraz pomagać ludziom z Maranello. Liczę na owocną zdobycz punktową!
Reavek: Jestem nowicjuszem, ale szybko się uczę. Pierwsze wyścigi będą dla mnie wyzwaniem, ale nie zdejmę nogi z gazu póki nie wywalczę swojego. Mam nadzieję, że w środku sezonu trema i nerwy ze mnie zejdą i będę w stanie pojechać równo i szybko. Tak jak oczekuje ode mnie tego szefostwo.
Zapraszamy na nasz profil na Facebooku! Przypominamy, że sponsorem nagród jest serwis Gry-OnLine S.A.