Chodzone bijatyki na gameplay.pl

W co gracie w weekend? #378

Kreskówkowe mordobicie – Recenzja Cartoon Network: Battle Crashers 3DS

Recenzja Dragon Ball: Revenge of King Piccolo na Wii

Bossowie – Dragon Ball: Revenge of King Piccolo

Powstanie i upadek gatunku „chodzonych bijatyk”

Pierwsze wrażenia z Dragon's Crown - to jedna z moich gier tej generacji!

Pierwsze wrażenia z Dragon's Crown - to jedna z moich gier tej generacji!

Spodziewałem się, że Dragon’s Crown będzie tytułem ciekawym. Mam sporo miłości do chodzonych bijatyk i od dłuższego czasu czekam na naprawdę godnego przedstawiciela tego gatunku. Nie spodziewałem się, że dostanę przypuszczalnie jedną z moich ulubionych gier tej generacji.

czytaj dalejPita
2 września 2013 - 20:49

Potok Capcomowych chodzonych bijatyk? Jestem za!

Final Fight: Double Impact to chyba najlepsze wydanie starej gry na obecne konsole, a do tego po prostu porządna produkcja. Capcom lubi pieniążki i co rusz wydaje nam jakieś starocie za wysoką cenę, ale teraz jest szansa na to, że dostaniemy też najciekawsze z chodzonych bijatyk tego giganta. Jestem za!

czytaj dalejPita
13 czerwca 2013 - 14:18

Chodzona bijatyka, RPG i wielka bitwa o ogromne piersi – Dragon’s Crown

Dragon’s Crown przykuwa moją uwagę co najmniej ze względu na trzy rzeczy. Po pierwsze to czyste, piękne chodzone mordobicie, za które odpowiedzialni są ludzie, którzy wcześniej tworzyli świetne gry z tego gatunku oparte na licencji Dungeon & Dragons. Po drugie ze względu na to, że to produkt Vanillaware, a Odin Sphere oraz Muramasa to bardzo nietypowe, dobre gry. Po trzecie bo art-style jest śliczny i budzi kontrowersje.

czytaj dalejPita
29 kwietnia 2013 - 12:51

Wspomnienia ze SNESa: Knights of The Round, czyli miecze, złoczyńcy i chodzone mordobicia

Screen z wersji automatowej.

Lubię mit arturiański i naprawdę żałuję, że tak rzadko zostaje bezpośrednio wykorzystany w grach wideo. Oczywiście nie brakuje strategii, czy Excaliburów, nie brakuje nawiązań do postaci lub wydarzeń, ale za to brakuje gier, w których po prostu kreowalibyśmy legendę bezpośrednio rękoma rycerzy okrągłego stołu. Gier takich jak ta. Knights of the Round to konwersja automatowego hitu na konsolę Nintendo, co po tragicznym SNESowym Final Fight mogłoby budzić pewne obawy. Co prawda pewne rzeczy poszły lekko pod nóż, jednak sam materiał źródłowy oraz drobne dodatki dla wersji konsolowej po dziś dzień czynią z Rycerzy Okrągłego Stołu jednego z najlepszych beat’em upów pokazując, że Capcom jednak potrafił.

czytaj dalejPita
14 lipca 2012 - 13:33
nowsze posty