Nathan Drake na gameplay.pl

Pocztówkowa recenzja gry Uncharted 4: Kres Złodzieja - nie lubię Nathana Drake’a…

DM ocenia: Uncharted 4: A Thief's End
91

Po prostu nie lubię i już. Nigdy nie zdobył mojej sympatii - być może dlatego, że jest zbyt mocno przerysowany, a może za bardzo bazuje na innych, wymyślonych wcześniej bohaterach? Podobne odczucia mam względem Sullivana, a brat Drake’a uplasował się w tym rankingu jeszcze niżej. Nie zmienia to jednak faktu, że gra Uncharted 4 bardzo mi się podobała, choć nie podpisałbym się pod tym gąszczem ocen 100/100 w internecie i znalazłem w niej parę wad. Dlaczego pocztówkowa recenzja? Uncharted 4 wygląda przepięknie, a starannie przygotowane kadry z oszałamiającymi widokami bombardują nasze oczy częściej, niż w jubileuszowym wydaniu magazynu National Geographic. Nie ma się więc co rozpisywać - Uncharted 4 najlepiej pokazać, a tekst ograniczyć do minimum!

czytaj dalejDM
1 lipca 2016 - 17:47

Pięć fikcyjnych miejsc, które bym chętnie odwiedził jeśliby istniały.

Dawno nie pisałem tekstu na tę stronę, mam nadzieję, że dzisiejszy przypadnie wam do gustu. Więc powoli chciałbym zacząć  wędrówkę przez miejsca, które dziś zamierzam wam przedstawić w tym zestawieniu.

czytaj dalejImprobite
13 listopada 2015 - 22:29

Kolorowe Piksele #04 na PS3 - recenzja gry - Uncharted: Drake's Fortune

hongi ocenia: Uncharted: Drake's Fortune
88

Firma Naughty Dog postanowiła zrobić coś nowego na mijającą generacje konsol. Twórcy Crasha Bandicoota oraz serii Jack & Daxter, zdecydowali się wyjść poza ramy platformówek dla dzieci i stworzyć coś dojrzałego. Możliwości w tamtych czasach konsoli PS3 były kosmiczne, co pozwoliło twórcom pójść na całość. Firma postanowiła stworzyć coś ekskluzywnego i egzotycznego. Nathan Drake miał być nowych Indiana Jonesem. Czy tak się stało? Zapraszam na recenzję Uncharted: Drake's Fortune.

czytaj dalejhongi
5 września 2014 - 17:13

Prace przy filmowym Uncharted wrą - Nathan Fillion na ratunek?

Po upadku projektu kinowego Uncharted w reżyserii Davida O. Russella i następującej po nim reaktywacji filmu pod wodzą Neila Burgera rozgorzała dyskusja nad obsadzeniem głównej roli. Jak powszechnie wiadomo, pierwszym kandydatem na nowego Nathana Drake'a był gwiazdor Hollywood Mark Wahlberg. Nie spodobało się to licznym fanom, choć gorącym zwolennikiem takiego rozwiązania był rzecz jasna Russell, który miał własną wizję nieco ambitniejszego podejścia do tematu adaptacji gier. W produkcję zaangażowani zostali m.in. Robert de Niro oraz Joe Pesci, którzy po chudych latach mogli wreszcie wystąpić w głośnym, efektownym obrazie. Pomysł jednak umarł, a wraz z Burgerem przyszedł kolejny, inny koncept na przygody Drake'a. Scenariusz ponoć jest na ukończeniu, ale nie wiadomo kiedy ruszą zdjęcia oraz kto stanie przed kamerą.

Nathan Fillion czeka na telefon.
czytaj dalejeJay
27 sierpnia 2011 - 20:24