No i udało nam się heroicznym wysiłkiem przygotować kolejny podcast. W tym odcinku na tapetę bierzemy nowego Steama i Greenlight, nikomu niepotrzebnego Windowsa XP, wciskamy kilka wazelin i faili, a także, co najważniejsze, omawiamy swoje pierwsze wrażenia dotyczące zabawy w Guild Wars 2. Pada też kilka słów na temat Sleeping Dogs. Przy okazji ja dwa razy daję plamę (z czego jeden raz bardzo głupio), a reszta towarszystwa ma uciechę. Ha, ten się śmieje, kto się śmieje ostatni :)
Najpierw miałem pisać o Diablo III. W końcu trochę już gram i mógłbym podzielić się wrażeniami. Potem jednak przytrafiło się odpalenie bety Guild Wars 2 – i małżonka mi świadkiem, trochę wsiąkłem. Izmieniłem zdanie - o Diablo mogę napisać kiedykolwiek, a ta beta jest na tyle dobrym kawałkiem gry, że trzeba o niej, póki gorące. Pojawiło się jednak coś jeszcze innego, dlatego będzie nieco inaczej, niż miało być.
Witamy serdecznie po baardzo długiej przerwie świątecznej. Pierwszy podcast w nowym roku zagłady ludzkości (hehe - to sie okaże) rozpoczynamy zupełnie na luzie bez spinania się, przygotowywania, wizyty u logopedy itede itepe. Lecimy spontanem i bez cięć rozmawiamy o najważniejszych grach najbliższych dwunastu miesięcy. I tak, nie grałem w Maksa Payne'a, gdyby ktoś jeszcze powątpiewał ;)
Zapraszam na drugi odcinek kofeinowego programu informacyjno-monologowego. W NEWSACHprzyKAWIE komentuję takie wydarzenia jak premiera konsoli PlayStation Vita (w nawiązaniu do tekstu Keii), plany Lorda Britisha odnośnie powrotu do Ultimy Online 2, zapowiedź pecetowej edycji Alan Wake, czy ujawnienie ostatniej klasy postaci z Guild Wars 2.
Na Gamescomie widziałem kilka gier, z którymi wiążę szczególne nadzieje. Tak, wśród nich jest Battlefield 3, chociaż większe emocje wzbudza we mnie Guild Wars 2 czy Dark Souls (o którym poczytacie w pierwszej odsłonie przeglądu). Część z nich miałem okazję zobaczyć na własne oczy. Jakie wrażenia wyniosłem z pokazów? Przekonajcie się sami.
W drugiej odsłonie miniprzeglądu nie mogło zabraknąć bonusu. Tym razem, jest nim prawdziwy Charr, bohater z Guild Wars 2, który przechadzał się po halach targowych.
Zachwycamy się nadchodzącymi tytułami ekskluzywnymi na konsole Xbox 360 i PlayStation 3, a tymczasem poczciwy pecet, któremu nieustannie zwiastuje się śmierć w branży elektronicznej rozrywki, wciąż dobrze się trzyma. Nie dość, że większość liczących się tytułów multiplatformowych będzie mieć swoje odpowiedniki na blaszakach, to w ciągu najbliższych jedenastu miesięcy pojawi się też kilka mocnych produkcji dedykowanych wyłącznie komputerom osobistym.