Tegoroczne targi Consumer Electronics Show trwały od 7 do 10 stycznia. Dwa dni po ich finiszu postanowiłem podsumować to, co według mojego uznania, było w nich najciekawsze. Oczywiście nie biorę pod uwagę organizacji samych targów, bowiem z oczywistych względów mnie tam nie było, ale przytoczę najlepsze urządzenia/technologie/gadżety, jakie zostały zaprezentowane.
Kiedyś firmy produkujące sprzęt komputerowy miały zdecydowanie łatwiej. Pamiętam czasy, kiedy miało się po 16MB RAMu i człowiek miał wrażenie, że jest to wartość niebotyczna. Twórcy sprzętu, który umieszczano w obudowach naszych komputerów stacjonarnych, przez ostatnie paręnaście lat mogli prześcigać się na najoczywistszej ścieżce rozwoju – wydajności i pojemności. Cały czas bowiem pojawiało się zapotrzebowanie na większą pojemność dysku, szybszy procesor czy większą ilość pamięci RAM na pokładzie naszego składaka. Obecnie przedsiębiorstwa próbują jednak szukać nisz, na polu których będą mogły się wykazać, a potem z udziałem sztabu marketingowców będą próbować wmówić nam, że ów rejon niszą nie jest, jest natomiast czymś w naszym życiu niezbędnym. Tak, według mnie, jest trochę ze smartfonami, tak jest z tabletami, tak jest często z komputerami all-in-one. Nie twierdzę, że nie są one w jakiejś dziedzinie bardziej od zwykłego sprzętu przydatne, jednak z pewnością w wielu dziedzinach się one nie sprawdzają, a mimo to firmy usiłują wcisnąć nam kit, że bez tego tracimy wiele. A jak jest z pomysłem od firmy Razor – Projektem Christine?
Jeszcze dobrze nie zdążyłam pozazdrościć siostrze nowego komputera, a już przyjaciółka opowiada mi o nowym cudeńku, które zaprezentowano na trwających targach CES 2012. Firma Razer, jeden z czołowych producentów akcesoriów komputerowych, pochwaliła się swoim Projektem Fiona – pierwszym tabletem dla graczy, w pełni przystosowanym do obecnych na rynku gier komputerowych.
Wygląda ładnie, prawda? A co kryje się w środku?
Zaprezentowany niedawno tablet Razera wywołuje mieszane uczucia. Nowy sprzęt przedstawiła już w swoim wpisie Koona. Z jednej strony nie sposób nie zachwycić się możliwościami tego gadżetu, który pozwala nawet grać w Skyrima z ustawieniem wysokich detali, z drugiej, jakoś to wszystko wydaje się takie pozbawione sensu.
Fajnie, że ktoś przygotował dla maniaków i bogaczy tablet, który pozwoli im w spokoju delektować się najnowszymi tytułami, które powstały w studiach deweloperskich. To zawsze odpowiedź na zapotrzebowanie pewnej grupy odbiorców, która miała prawo narzekać na swoje mało wydajne gadżety. Teraz dostanie to co chciała.
Kalifornijski producent akcesoriów do gier komputerowych wykupił całą stronę w jednej z najbardziej poczytnych gazet gospodarczych świata, The Wall Street Journal, a następnie umieścił tam manifest skierowany do posiadaczy konsol. Przekaz można streścić w kilku słowach: "Granie na PC wciąż żyje, a coś wyjątkowego wydarzy się 26 sierpnia br.". Pełne tłumaczenie zapodałem wewnątrz wpisu. Czego spodziewamy się po Razerze? Jakie nowe pomysły mogą wymagać reklamy na taką skalę?
Masz dwie minuty wolnego? Chcesz zdobyć jeden z gadżetów od Razera? Z okazji pozyskania 133,337 fanów na Facebooku, znana (raczej wszystkim) firma produkująca profesjonalny sprzęt dla hardcorowych graczy, postanawia rozdać trochę swoich zabawek 1337 szczęśliwcom z całego świata (tak, w tym również Polski).