'Granie na PC nie umarło': Odważny manifest Razera w Wall Street Journal - TommiK - 23 sierpnia 2011

"Granie na PC nie umarło": Odważny manifest Razera w Wall Street Journal

Kalifornijski producent akcesoriów do gier komputerowych wykupił całą stronę w jednej z najbardziej poczytnych gazet gospodarczych świata, The Wall Street Journal, a następnie umieścił tam manifest skierowany do posiadaczy konsol. Przekaz można streścić w kilku słowach: "Granie na PC wciąż żyje, a  coś wyjątkowego wydarzy się 26 sierpnia br.". Pełne tłumaczenie zapodałem wewnątrz wpisu. Czego spodziewamy się po Razerze? Jakie nowe pomysły mogą wymagać reklamy na taką skalę?

DO NASZYCH PRZYJACIÓŁXBOKSA, PLAYSTATION,I WII,

Wszyscy słyszeliśmy retorykę o śmierci grania na PC - historie o tym, że konsole przejmą branżę, a gracze PC będą pozostawieni z tandetnymi portami konsolowych tytułów.

Pogłoski o naszej przedwczesnej śmierci były bardzo przesadzone. Stanowimy grupę ponad 300 milionów graczy PC na całym świecie i ten legion rośnie z każdym dniem. Dziś jest więcej graczy PC, niż posiadaczy wszystkich konsol. Milczymy w obliczu zamkniętych systemów, które są popularyzowane.

My, gracze PC, byliśmy tu od początku. Widzieliśmy, jak branża przerasta filmy i muzykę. Czekamy na otwarty świat i chwilę, gdy konsolowi i komputerowi gracze staną ramię w ramię.

Jesteśmy tu, by powiedzieć Wam, że 26 sierpnia zakończymy ciszę i przyniesiemy nową epokę otwartości i innowacji w całej branży gier. Wspólnie przypominamy Wam - granie na PC NIE umarło.

GLHF,
RAZER

DLA KOMPUTEROWYCH GRACZY ŚWIATA

Jednocześnie wystartowała strona internetowa pcgamingisnotdead.com, przedstawiająca grafikę z komputerem, na którego monitorze pojawiają się komunikaty typu "Słyszałem, że granie na PC umarło.", "Zamknięte systemy", "Brak innowacji", itd.

Pytanie, o co właściwie chodzi. Oczekuję, że będzie to naprawdę przełom, bo ogłoszenie w tak podniosłym tonie raczej każe spodziewać się czegoś większego - inaczej Razer raczej by się ośmieszył. Kalifornijczycy wyspecjalizowali się w akcesoriach do grania na PC - pomijając mały romans z Xboksem 360, na którego niedawno firma wypuściła kontroler Onza oraz słuchawki Chimaera.Osobiście spodziewam się, że manifest Razera ma coś wspólnego z planami Valve dotyczącymi rozgrywek w Counter-Strike: Global Offensive. W ramach tego programu rywalizować by mieli ze sobą fani PC oraz stacjonarek Sony i Microsoftu.

Jako przede wszystkim pecetowiec po cichu sympatyzuję z paroma punktami powyższego manifestu. Liczba graczy PC jest olbrzymia i nie ma co przesadzać, że wydawanie gier z myślą o konsolach jest aż tak bardzo opłacalne względem tworzenia pod kątem PC. Przykładów nie trzeba szukać daleko - weźmy choćby Wiedźmina 2, który doskonale wykorzystuje (nie tylko graficzne) możliwości PC i osiąga olbrzymi poziom rozbudowania na różnych płaszczyznach. Statystyki sprzedaży gry CD Projektu pokazują, że producenci nie mają co się obawiać piractwa PC - dobry produkt obroni się sam. Może więc jednak nastał już czas na poważniejsze zmiany w branży.

TommiK
23 sierpnia 2011 - 08:01