Zapracowani?
Zestresowani?
Nie w humorze?
Jeśli przy którymś z powyższych zapytań, możecie wstawić potwierdzające "check!" polecam najnowszy film Sebastiana Silvy pt. "Służąca". Pomoże zaoszczedzić gotówkę przeznaczoną na środki farmakologiczne (nervosol, benosen, a dla ludzi silnej wiary – wybrany lek homeoptyczny). Natychmiastowa i trwała poprawa samopoczucia to jednak niejedyny atut filmu Silvy.
Czy wspominałam o przewrotności fabuły, która sprawia, że my starzy kinowi wyjadacze, tracimy zupełnie orientację w terenie? Czujemy, że grzęźniemy w ruchomych piaskach niczym Indiana Jones w Królestwie Kryształowej Czaszki, jednocześnie powtarzając jak mantrę - jaki to gatunek filmowy? Co się dzieję, co ja widzę i dlaczego nie rozumiem? Pytamy nerwowo samych siebie, drapiąc się w swędzący nos, jeśli posiadamy plotkujących na nasz temat znajomych.
W czym tkwi zatem fenomen tego filmu? Wzięłam go pod lupę, bo wzrok mam niedoskonały i sprawozdaję co następuje:
Gdy islamski radykał nie podał mi ręki, wtedy naprawdę się wkurzyłam. I nakręciłam film.
Jasmila Žbanic, reżyserka filmu "Jej droga"
Jak dobrze obejrzeć kawałek porządnego kina, po kawałku nieświeżego mięsa z tasiemcem, jakim okazali się być "Niezniszczalni". Mam wielki sentyment do "Pamięci Absolutnej", i zapewne, tak jak część z Was, wychowałam się na "Terminatorze" i "Rambo (I, II, III, IV, V)" (dzięki Ci, o starszy bracie!), a dorastałam przy "Dzikiej Orchidei"... ale nie kupuję przeciętnego filmu akcji bez TREŚCI, którym każą nam się ekscytować wyłącznie ze względu na fenomenalną obsadę.
Ponad 270 komentarzy pod programem Gry Darmowe w wyścigu po grę WOW: Cataclysm i dokładnie 27 wypaśnych wierszyków w walce o pendrive'y od ZaNaDesign… postawiliście przed nami trudne zadanie, nie wspominając o licznych dylematach natury filozoficznej:
Kto napisał najzabawniej? A kto z największą swadą? Kto napisał na temat? Być albo nie być???!
Na te dramatyczne pytania odpowiadam poniżej, więc czytajcie uważnie, ewentualnie czekajcie już na przesyłki, jeśli Wasz szczęśliwy nick znajduje się wśród zwycięzców.
Gwoli przypomnienia, w świątecznym programie Gry Darmowe, ogłosiłam trzy konkursy. Jeden na refleks, jeden na najbardziej epicki komentarz, z kolei trzeci na świąteczno-noworoczne wierszo-klepanie.
W myśl zasady przyjemne z pożytecznym, przygotowaliśmy dla Was konkurs, w którym aby wygrać trzeba... być graczem. Inaczej mówiąc, by stworzyć posta konkursowego nie wystarczy poszperać w Internecie i podzielić się tą wiedzą. Nic z tych rzeczy. Trzeba siąść (ewentualnie wygodnie ułożyć się na łóżku) wejść na https://darmowe.gry-online.pl/MechRage/z42b, zagrać w grę, a potem do nas napisać. I to z sensem:-)
Dla zainteresowanych konkursem, wklejam link do strony konkursowej i życzę powodzenia!
Z pamiętnika historyka…
15 lipca 1410 roku jest datą jednej z największych bitew w historii Europy Średniowiecznej. Bitwy pod Grunwaldem. Wtedy to siły zakonu krzyżackiego pod dowództwem Urlicha von Jungingena pokonane zostały przez brać polsko-litewską prowadzoną przez króla Polski Władysława II Jagiełłę.
"Jestem miłością" - o kurcze, to zabrzmiało jakbym podawała się za samego Jezusa Chrystusa. I to w niedzielę. Spokojnie, to nie żadna deklaracja z mojej strony, lecz tytuł filmu Luca Guadagnino. Filmu, którego zakończenie było tak dramatyczne i zaskakująco smutne, że potrzebuję co najmniej tygodnia, by się nad nim zastanowić. Siedem długich nocy na przespanie się z tym tematem. Zamykając lewą powiekę, dodam tylko, że w filmie główną rolę grała Tilda Swinton. Może być więc gorąco.
Dobranoc :-)