Roguelite to jeden z popularniejszych gatunków reprezentujących gry indie. Wiele z najfajniejszych produkcji niezależnych w rzucanych jest właśnie do tego worka. Dlatego czytając roguelite praktycznie zawsze mam przed oczyma wyśmienite gry. Czasem jednak trafi się tytuł, który jest tylko ok i trudno się nim ekscytować.
Nintendo Switch stało się godnym następcą PlayStation Vita. Konsola japońskiego giganta oferuje nam masę gier indie, interesujące produkcje, a także sporo dziwacznej japońszczyzny. Chyba nie trudno domyśleć się, do której z wymienionych kategorii należy Moero Crystal H? Czy ta gra role playing o niewiele mówiącym tytule to kolejna perełka?
Czasem zdarza się tak, że naprawdę dobra gra przejdzie bez echa i nie odniesie zasłużonego sukcesu. Czasem jest to wina nietypowego gameplayu lub niecodziennych pomysłów dotyczących fabuły czy innych elementów tytułu. Innym razem jest to kwestia czasu i zderzenie z jakimś gigantem w stylu nowej gry od Rockstar lub wylądowanie pomiędzy dwiema głośnymi premierami. Zdarza się też, że jakieś inne czynniki wpłyną na to, że dobra gra nie podbije świata. Tak było w przypadku Kingdoms of Amalur: Reckoning. Interesujący projekt, który praktycznie od samego początku miał pod górkę. Dlatego ucieszyłem się na zapowiedź Re-Reckoning. W końcu do druga szansa by gracze mogli się przekonać o wartości tego RPG. Niestety czasem zdarza się tak, że ktoś pokpi sprawę.