Relacja z finałów EU LCS w Krakowie
Recenzja gry Small World - mały świat pełen możliwości
Recenzja gry Cyklady. Zostań władcą archipelagu
Bastion - gra, której się słucha
Claustrophobia - zwiedzanie podziemi dawno nie było tak przyjemne
What the hells? #3 - nowa oficjalna strona Diablo i próbka polskiej wersji językowej
W ostatni weekend do Polski trafiła kolejna duża impreza e-sportowa, czyli finały europejskiej ligi League of Legends. Nie było to może wydarzenie dorównujące skalą IEM Katowice, ale emocji również nie brakowało.
W krakowskiej Tauron Arenie rozegrano pojedynki o 3 oraz 1 miejsce, które decydowały o tym, jakie drużyny pojadą na jesienne Mistrzostwa Świata w Stanach Zjednoczonych. Podczas sobotniego meczu mogliśmy oglądać zespoły Unicorns of Love i H2K, a w finale walczyły ze sobą G2 oraz Splyce. W odróżnieniu jednak od turnieju w Katowicach, impreza ta skierowana była przede wszystkim do osób na bieżąco śledzących wydarzenia na esportowej scenie LoLa. Wstęp na mecze był płatny (każdy dzień wymagał osobnego biletu za 50zł), a komentarz i cała impreza prowadzone były wyłącznie w języku angielskim. Organizatorzy przygotowali co prawda kilka pobocznych wydarzeń, takich jak pokaz cosplayu czy spotkanie z gwiazdami polskiego internetu, ale działo się to wszystko poza główną sceną, na której królowały wyłącznie e-sportowe rozgrywki. Jeżeli ktoś oczekiwał growej imprezy dla całej rodziny, to był raczej mocno zawiedziony.