Środa na targach gamescom 2010 była dniem prasowym, stąd zaliczenie najważniejszych otwartych prezentacji nie nastręczało trudności. Dziś zaś przebrnięcie przez skłębiony tłum momentami graniczy z cudem. Od momentu otwarcia bramek równo o 10:00 do hal wlała się istna fala graczy. Niektórzy z nich czekali kilka godzin, aby zapewnić sobie szybki start. Nic dziwnego, że po przekroczeniu progu gamescom 2010 wielu z nich nie kryło swego entuzjazmu.