Dla mnie sałatka grecka zawsze będzie kojarzyć się z ciepłą letnią pogodą i wygrzanymi na słońcu pomidorami. Teraz po sierpniowym skwarze zostały tylko wspomnienia ale jako że zasugerowaliście sałatkę grecką zajmijmy się tym nieskomplikowanym i bardzo smacznym dodatkiem.
Podawana u nas sałatka grecka wywodzi się od pochodzącej z Grecji sałatki wiejskiej. To co można zjeść w Polsce w barach często nie ma nic poza nazwą wspólnego z greckim przysmakiem.
Klasyczna grecka sałatka wiejska
Podstawowym składnikiem są pomidory, pokrojone na duże kawałki, surowe ogórki, czerwona cebula w cienkich plastrach, zielona papryka w drobnych długich kawałkach i oliwki.
Smaku dodają ser feta (feta to ser z mieszanki mleka owczego i koziego, ale polskie podróbki z mleta krowiego również się nadają), przyprawa oregano i pieprz.
Całość zalewamy oliwą i ewentualnie dodajemy trochę octu winnego.
Taka sałatka jest najbliższa oryginałowi i moim zdaniem jest bardzo smaczna. Co ważne nie dodajemy sałaty ani sosów, nie solimy gdyż sól jest z sera feta.
Moja wersja sałatki greckiej
W zasadzie trzymam się oryginalnego przepisu, dodaję tylko ogórki kiszone aby nieco ją zakwasić. Z octem winnym raczej uważajcie gdyż ma osty smak i można sobie zepsuć potrawę. Podobnie z oliwkami, oliwki są tylko dla fanów oliwek.
Wersja uproszczona
Jako że trzymamy się zasady iż przepisy powinny być proste abyśmy byli w stanie podołać, proponuję wersję uproszczoną. Na osobę, dwa pomidory, połowa ogórka, kawałek cebuli, oliwa, pieprz i oczywiście ser feta który jest niezbędny. Pamiętajcie, tylko bez kapusty pekińskiej.
Smacznego.