Za nami już 4 wyścigi i nic nie zapowiada, abyśmy przerwali zabawę! Chiny okazały się zaskakująco ciekawym torem, który nie należy do ulubionych, ale dostarcza niezłych emocji. I tak też było tym razem. Rzutem na skrzydło (taśmę?) wygrał Bioly74, a sekundę za nim na mecie zjawił się Danley. Ta dwójka królowała w Szanghaju w każdej sesji. Na najniższym stopniu podium stanął drugi kierowca Toro Rosso - Sikham. Reszta stawki, pomimo sporej straty do liderów, walczyła między sobą o niższe lokaty jak równy z równym.
Zdecydowanie największym "jajem" ostatniego weekendu był wyczyn eJaya, który musiał zrezygnować z jazdy 200 metrów przed metą. Problem był prozaiczny - mechanicy wlali mu za mało paliwa, ponadto sam zainteresowany nie sądził, iż jazda na twardych oponach zwiększa spalanie. Kierowca Ferrari z łzami w oczach opuścił padok i zaszył się w okolicznym pubie ;)
Z innych wieści - nie zawiódł wreszcie Bokserek z Mclarena. 4 miejsce to jest to, na co trzeci zawodnik zeszłego sezonu liczył od początku. Na swoim poziomie pojechał Kowal oraz wiktordth. W punktowanej dziesiątce znaleźli się ponadto Cappo, sajes oraz Qverty, którego po wyścigu porwała Pani Matura z zapewnieniem, iż odda go Nam za około 3 tygodnie.
Przed nami świąteczna przerwa. Z tej okazji przygotowaliśmy dla naszych kibiców skromny i raczej "biedny" prezent. Oprócz podsumowania wyścigu w Chinach znajdziecie poniżej mój komentarz odnośnie obecnego sezonu WF1. Borowczykiem nie jestem (na szczęście?), ale.... kto wie, jak taka forma niusów spodoba się to może wrócę do tego w przyszłości:) Z góry przepraszam za słabą jakość audio, ale remont sąsiada nie sprzyjał nagrywaniu.
Trzymajcie się gorąco. Wracamy już 8 maja!
======================================
KWALIFIKACJE
1. Bioly74 01:36.011 strata
2. Danley 01:36.372 00.361
3. FisherFighter 01:36.571 00.560
4. Sikham 01:36.975 00.964
5. eJay 01:37.054 01.043
6. maciula 01:37.200 01.189
7. wiktordth 01:37.293 01.282
8. Kowal 01:37.491 01.480
9. Sherman 01:37.550 01.539
10. Bokserek 01:37.710 01.699
11. Qverty 01:37.909 01.898
12. Sajes 01:37.976 01.965
13. Cappo 01:38.126 02.115
14. arekkobylo 01:38.630 02.619
15. Lukas 01:38.930 02.919
16. Andrzej 01:40.166 04.155
17. KORraN 01:40.641 04.630
18. Miszka - -
======================================
WYŚCIG
1. Bioly74 57:19.769 strata
2. Danley 57:21.141 01.372
3. Sikham 57:45.411 25.642
4. Bokserek 58:20.881 01:01.112
5. Kowal 58:21.449 01:01.680
6. wiktordth 58:24.624 01:04.855
7. Sajes 58:34.102 01:14.333 Kara +6 sekund = 58:40.102
8. Cappo 58:39.412 01:19.643
9. eJay DNF (Fuel) -1okr.
10. Qverty 57:21.150 -1okr.
11. Miszka 57:30.107 -1okr.
12. KORraN -58:02.303 -1okr. Kara +3 sekundy = 58:05.303
13. Lukas 58:18.158 -1okr. Kara +3 sekundy = 58:21.158
14. arekkobylo 58:57.400 -1okr.
15. Andrzej -58:16.665 -2okr.
16. FisherFighter DNF (DNF) -14okr.
17. Sherman DNF (DNF) -23okr.
18. maciula DNF (DNF) -25okr.
=======================================
Klasyfikacja kierowców (sezon 2011):
1. Bioly (REN) 75pkt.
2. Danley (STR) 63pkt.
3. Sikham (STR) 58pkt.
4. eJay (FER) 43pkt.
5. Kowal (FI) 38pkt.
6. Bokserek (MCL) 32pkt.
7. FisherFighter (RBR) 27pkt.
8. Maciula (MCL) 14pkt.
-- Sajes (VIR) 14pkt.
-- Cappo (FER) 14pkt.
9. Wiktordth (MER) 12pkt.
10. Miszka (RBR) 11pkt.
11. Qverty (FI) 2pkt.
12. Przemek (REN) 1pkt.
=======================================
Klasyfikacja konstruktorów (sezon 2011):
1. Scuderia Toro Rosso 121pkt.
2. Renault F1 Team 76pkt.
3. Scuderia Ferrari Marlboro 57pkt.
4. Vodafone McLaren Mercedes 46pkt.
5. Red Bull Racing 38pkt.
6. Force India F1 Team 28pkt.
7. Virgin Racing 14pkt.
8. BMW Sauber F1 Team 12pkt.
-- Mercedes GP Petronas F1 Team 12pkt.
=======================================
Wypowiedzi po wyścigu:
FisherFighter (nie ukończył): Walka z Kowalem wygrana, Wiktora właśnie brałem na T2-T3, perspektywa pierwszej piątki, Connection Lost.
eJay (nie ukończył): Nigdy, przenigdy nie miałem tak skopanego taktycznie wyścigu. Po drugim postoju włożyłem twarde i chciałem jechać do mety. Po 27 kółku zauważyłem, że hardy nie starczą na 16 kółek, a międzyczasie wyprzedził mnie bokserek. Zmieniłem szybko taktykę i ostatni stint pojechałem na miękkich. Ładnie wyprzedziłem bokserka, Qverty'ego i spokojnie jechałem do mety. I co? 200 metrów przed metą zabrakło mi paliwa!!!!
lukas241 (13 miejsce): Mój wyścig w jednym zdaniu: z nieba do piekła...
Qverty (10 miejsce): Wyścig był od samego początku do 4 ostatnich kółek ZAJEBISTY i chyba najlepszy w mojej karierze.
sajes (8 miejsce): Wynik niespodziewanie dobry, w perspektywie wydarzeń z qualu i T1. Drugi stint dosyć nudny - cały czas jazda ze stratą 8-10 sekund do Miszki, Cappo i Qvertyego. Miszka zaczął tracić i dzięki temu po wyjeździe z pit lane udało mi się go wyprzedzić, trzeba przyznać miałem dużo szczęście. Potem w wyniku błędu Cappo i niepowodzeń innych kierowców wylądowałem na 7 pozycji, chociaż przez większość wyścigu obawiałem się, czy skończę w top10.
Cappo (7 miejsce): Jechałem na secie z Malezji, w którym zmieniłem tylko lekko 6 i 7 bieg, a żeby było jeszcze śmieszniej to był set od Tvk z Sepang z poprzedniego sezonu lub jeszcze starszy (zmieniona tylko skrzynia biegów).
Kowal (5 miejsce): To był mój NAJLEPSZY wyścig jaki jechałem, to co tu się działo to było po prostu niesamowite!
Danley (2 miejsce): Ten sezon to w moim wykonaniu co najmniej porażka. Od Bahrajnu popełniam błędy jak nowicjusz, a dziś to już przeszedłem samego siebie zachowując się jak Hamilton w 2007 :D Coś mnie ta współpraca z Sikhamem rozleniwiła, nie chce nam się w ogóle trenować, a później są efekty ;)
Bioly74 (1 miejsce): Ogólnie, biorąc pod uwagę moje tempo w tym GP, zrobiłem o jakieś 200% więcej niż powinienem :) W czasówce skleiłem naprawdę kapitalne okrążenie, czego skutkiem było PP, choć szybkościowo byłem prawdopodobnie koło pół sekundy wolniejszy od najlepszych. Myślę, że to niezły zwiastun tego, jak wyrównana będzie walka o mistrza w tym sezonie.
KORraN (12 miejsce): Myślałem, że do poprzedniego GP byłem kiepsko przygotowany, ale teraz to już była przesada. Łącznie z kwalifikacjami i wyścigiem zrobiłem jakieś 50 kółek...
arekkobylo (14 miejsce): Jeżeli chodzi o start to jestem zadowolony, utrzymałem swoją pozycję, ale już po kilku zakrętach ją straciłem. Następnie pół wyścigu jechałem sam a pod koniec niezła walka z Lukasem. Na osłodę 4 okrążenia przed końcem pękła opona :)
sikham (3 miejsce): Cieszy zdobycie kolejnego podium bo to już 3 w 4 wyścigach. Cieszą duże punkty dla "Byczków" i cieszy forma Danleya bo dziś naprawdę mógł stanąć na tym najwyższym stopniu podium.
wiktordth (6 miejsce): Z pewnością był to jeden z najciekawszych wyścigów, jakie miałem okazję pojechać w WF1. Jestem zadowolony z 6. miejsca, ale wolałbym, żeby było ono wynikiem mojego dobrego tempa, a nie problemów rywali.