Wojewódzki i Figurski oraz ich kolejny pozew - promilus - 25 czerwca 2012

Wojewódzki i Figurski oraz ich kolejny pozew

Kilka miesięcy temu napisałem teksto naszym swojskim poczuciu humoru. O tym, dlaczego nie możemy doczekać się polskiego South Parku i jak bardzo boimy się tematów tabu. Jeden akapit poświęciłem duetowi Figurski-Wojewódzki. Wtedy mieli proces z powodu obrażenia afro polaka. Dzisiaj historia wraca, ze zdwojoną siłą. Duet uderzył w naszych braci Ukraińców. Znowu skargi, procesy. Jak rymował wielki polski poeta „Nie zmienia się nic!”.

Czuję się teraz jak kibic Cracovii w sektorze Białej Gwiazdy – tak jednomyślne są opinie o ostatnim wygłupie Wojewódzkiego i Figurskiego. Satyryków potępiają koledzy z TVN-u, nawet dobry ziomek Wojewódzkiego – Tomasz Lis napisał, że Kuba przesadził. Powiem wam jedno. Jak to jest jazda po bandzie, to czas się wyprowadzić do Arabii Saudyjskiej – podejrzewam, że tam mocniej żartują z Islamu.

Już w poprzednim wpisie wiele napisałem o naszym zaściankowym poczuciu humoru, w którym za szczyt szaleństwa uważany jest facet przebrany za babę. No boki zrywać. Nie będę zatem do tego wracał, a skupię się na tym jednym przypadku Wojewódzkiego i Figurskiego.

Może nie wszyscy wiedzą o co chodzi, więc naświetlę sprawę. Satyrycy w swoim porannym programie z udawaną zawiścią po meczach Ukrainy mówili, że nie zapłacą swoim Ukrainkom i je zgwałcą. Jakaś pierdoła, którą bym po porostu pominął. Nadal nadziwić się nie mogę burzy jaka wybuchła w tym temacie. Na Facebooku już powstała grupa przeciwników Wojewódzkiego i Figurskiego, w komentarzach setki tekstów o braku kultury, nacjonalizmie (!) Podobnie jak po robieniu sobie żartów z murzyna, nazywano ich rasistami. Nawet Jan Pospieszalski musi przyznać, że w to nie wierzy. Tak teraz nikt nie wierzy, że są nacjonalistami i nienawidzą Ukrainy. Nie przeszkadza to w bzdurnym komentowaniu. Okazuje się, że w tym pięknym kraju nie można udawać, że jest się rasistą i ksenofobem. Nie można tego robić w programie satyrycznym. Żart był nie śmieszny, ale to wciąż żart. Tak jak totalnie nie boli mnie to, że w niemieckim programie żartują z Polaków, co to samochody kradną, tak nie jest mi źle z tym, że sam ponabijam się z urody Niemek. Tutaj mamy taką samą sytuację. To nie jest to samo co „polski obóz koncentracyjny” w amerykańskiej gazecie. Takie sformułowanie zdecydowanie potępiam. Dlaczego?  Ano dlatego, że nie ma formy żartu i jest pisane śmiertelnie poważnie. Niezmiernie bawi mnie jak teraz pisze się o Wojewódzkim i Figurskim, że jako dziennikarze powinni zachować się etycznie. Tak, a ja jako kierowca nie powinienem pić alkoholu. Nawet jeśli akurat jestem w melinie, a za kółko wsiądę za tydzień. Wystarczy opanować podstawy socjologii, by wiedzieć czym są role społeczne. Otóż Wojewódzki z Figurskim w momencie wypowiadania tych słów o Ukrainkach byli satyrykami, nie dziennikarzami.

Nasz kraj potrzebuje więcej luzu i dystansu. Ale przede wszystkim odrobiny racjonalności. Przechodzi się do porządku dziennego nad tym, gdy polityk atakuje dziennikarkę, gdy prezes pewnego stowarzyszenia wyzywa drugiego od morderców i zdrajców Polski, a wywołujemy burzę z powodu żartu. Słyszałem, że "Poranny W-F" ma zostać zdjęty. Czy tylko na wakacje, czy na zawsze? Nie wiem. Powinni ich jeszcze powsadzać do więzień. Nie widzicie, jak jesteście śmieszni?

promilus
25 czerwca 2012 - 23:11