Zbliżają się Walentynki - święto przez jednych uwielbiane, przez innych znienawidzone. Jeśli szukacie niebanalnego repertuaru filmowego na ten wieczór, sięgnijcie po produkcję Richarda Curtisa, twórcy niestarzejącego się Notting Hill oraz najlepszej świątecznej komedii romantycznej - To właśnie miłość. Tym razem Curtis wprowadza nas w iście bajkowy świat, okraszony humorem oraz dramatyczną nutką – Czas na miłość, moi drodzy!
Tim, w którego rolę wciela się jeden z braci Weasley - Domhnall Gleeson, nie jest symbolem seksu. Chudziutki, rudy, odrobinę nieśmiały - pozostaje w cieniu innych. Marzy o wielkiej miłości, jednak w kluczowych momentach, sam na sam z dziewczyną, zawsze tchórzy. Albo palnie coś głupiego, albo się przejęzyczy, albo w połowie drogi do pocałunku zmieni zdanie, wprawiając w zakłopotanie nie tylko siebie, ale i dziewczynę. Tim jest bardzo zżyty ze swoją rodziną. Zamieszkuje w wielkim domu z szaloną, lubiącą się buntować siostrą - Kit Kat, przesympatyczną i zawsze wzorowo zorganizowaną matką, zdziwaczałym eleganckim wujem oraz ojcem intelektualistą, wielbicielem literatury (w tej roli znakomity jak zawsze Bill Nighy).
W dniu 21 urodzin, tuż przed wyjazdem Tima do Londynu na staż, ojciec przeprowadza z nim bardzo poważną rozmowę. Okazuje się, że mężczyźni z rodziny Tima posiadają nietypową zdolność do przenoszenia się w czasie. Mogą wybrać dowolny moment z przeszłości. Ze względu na to, że Tim jest miłym chłopakiem, dar ten postanawia wykorzystać do szczytnych celów - pragnie zdobyć miłość oraz pomóc swoim najbliższym, by mieli lepsze, bardziej poukładane życie, a to z kolei skutkuje szeregiem zabawnych historii.
Charaktery kreślone przez Curtisa są nasączone konkretnymi, bardzo wyrazistymi cechami, przez co film odbieramy jak niezwykłą baśń. Domhnall Gleeson gra przeuroczego chłopaka. Jego wielka miłość, Rachel McAdams, jest do schrupania. Bill Nighy jest ojcem, jakiego wielu chciałoby mieć. Kit Kat, szalona i niezależna, nieco przypominająca rolą Emmę Chambers w Notting Hill. Na uwagę zasługuje również Tom Hollander, wcielający się w cholerycznego autora sztuk teatralnych, który jest tak odpychający, że aż śmieszny. Bohaterów kocha się od pierwszego wejrzenia!
Co wniesie do Waszego życia kolejny film o miłości? Zapewne nic nowego. Przypomni jedynie, że czasem warto się zatrzymać, rozejrzeć wokół i zachwycić się pięknem otaczającego nas świata. Otworzy oczy na fakt, że życie samo w sobie jest tak fascynujące, że szkoda przespać czas, który został nam dany. Jeśli szukacie lekkiego, uroczego filmu, z odpowiednią dawką humoru oraz gwarantowanym wzruszeniem (nawet wśród męskiej części publiczności) na końcu – obejrzyjcie Czas na miłość. To dużo lepszy film, niż się na pierwszy rzut oka wydaje :)