Pilotaż 13 - zaczynamy trzeci sezon Fargo! - Klaudyna - 24 kwietnia 2017

Pilotaż 13 - zaczynamy trzeci sezon Fargo!

Klaudyna: Jesteśmy po pierwszym odcinku trzeciego sezonu Fargo. To chyba dobry moment, by przypomnieć sobie, za co cenimy ten serial (bo cenimy!).

FSM: To jest, jak rozumiem, pretekst do wspomnienia dwóch poprzednich sezonów i filmu, który to wszystko rozpoczął? Ok. Fargo braci Coen to taki film, który po obejrzeniu po prostu trzeba polubić. Rzekome prawdziwe wydarzenia, które napędzają bardzo zabawną (w czarny sposób) spiralę przemocy, zostają w pamięci każdego kinomana. Taki sposób prowadzenia fabuły - przypadkowa zbrodnia popełniona w świecie pełnym bandziorów, szemranych interesów i zwykłych ludzi, powiązanych na niewiarygodne sposoby, jest świetnym punktem wyjścia do napisania scenariusza czegoś dłuższego niż dwugodzinny film. Noah Hawley (pisarz i twórca pierwszych sezonów serialu Kości) dostał błogosławieństwo i producenckie wsparcie braci Coen, i zrobił właśnie to - stworzył coś dłuższego.

K: Fabuła i scenariusz serialu - o, tak! Postacie są świetnie skonstruowane - bardzo wyraziste, czasem może wręcz przerysowane, ale to absolutnie niczemu nie szkodzi. To taki serial gdzie, mimo upływu czasu, nadal pamięta się osobowości. Dodatkowo zawsze urzekają zdjęcia. No i te zimowe krajobrazy!

F: Tak jest. Scenariusze do dwóch pierwszych sezonów uważam za wyśmienite. Jedynka była bardzo w duchu filmu, z zaskakująco śliskim Martinem Freemanem (a on zawsze taki miły się wydawał) i doskonałym, bezwzględnie profesjonalnym Billym Bobem Thorntonem. Rozgrywająca się w przeszłości dwójka nieco odeszła od schematu (co dla wielu było nie do zaakceptowania), ale mnie motyw UFO ujął bardzo mocno, a przecież gangsterska intryga nadal była niczego sobie. No i przyszedł czas na długo oczekiwany sezon trzeci, dziejący się w 2010 roku i znowu "oparty na prawdziwych wydarzeniach".

K: I oczywiście nadal jesteśmy w Minnesocie wśród śnieżnych zasp. Poznajemy pierwszych bohaterów. Wiemy, że Emmit Stussy prowadzi firmę związaną z nieruchomościami (chyba, nie zostało to dokładnie określone, jeśli mnie pamieć nie myli) i sprawia wrażenie człowieka sukcesu. Dom, rodzina, wystawne przyjęcia. Jego brat Ray, kurator sądowy, nie wiedzie tak udanego życia. Nie wiemy do końca, co się wydarzyło między braćmi, ale ich relacje są dalekie od bliskich. Ray nie ma skrupułów, by namówić jednego ze swoich podopiecznych do obrabowania bogatego brata. I to w sumie stanowi zawiązanie akcji, gdyż wszystko to, co następuje później, już zaczyna zarysowywać nakręcającą się spiralę  absurdalnych, czarnych pomyłek.

F: I znowu trudno się domyślać, co będzie dalej. Na scenie mamy dwóch Ewanów McGregorów w roli braci, jest Mary Elizabeth Winestead w roli bardzo przedsiębiorczej dziewczyny Raya, jest też obowiązkowa przedstawicielka władzy - sympatyczna pani szeryf z synkiem, której ojczym nosi takie samo nazwisko, jako bohaterowie grani przez McGregora. No i jeszcze jest wart mnóstwo pieniędzy stary znaczek i tajemniczy pan Varga z tajemniczej firmy, która robi tajemnicze (i zapewne nielegalne) rzeczy. Kibicujesz komuś?

K: Oczywiście kibicuję władzy :) Szeryfostwo w tym serialu zawsze jest miłe, sympatyczne i prawe. Bogaty McGregor wydaje się uczciwy, mimo że wplątał się w niewyjaśnioną intrygę. Jednak mam przeczucie, że w przeszłości nie był fair w stosunku do swojego brata. Z kolei biedny McGregor ewidentnie jest marionetką w rękach swojej dziewczyny. Myślę, że ona będzie niezwykle interesującą postacią.

F: Szczególnie, że to ona wpadła na krwawy pomysł rozwiązania problemu numer 1... Mnie z kolei ciekawi znalezisko w domu ojczyma pani szeryf. Czy jest szansa na kolejny dziwny, pozornie niepasujący do całości, wątek? Jeśli spojrzeć na ostatnie dzieła pana twórcy (a poza Fargo zrobił też świetny serial Legion), jestem przekonany, że cokolwiek się wydarzy, będzie to dobre.

K: Ja czekam na wyraźne powiązania między historiami (lub bohaterami) 1, 2 oraz 3. Bo takowe w drugim sezonie wystąpiły, więc czemu miałoby ich teraz zabraknąć?

F: Właśnie miałem o tym wspomnieć. Noah Hawley już na etapie produkcji zaznaczył, że tak samo, jak drugi sezon wiązał się z pierwszym, podobnych połączeń należy się spodziewać teraz. Całe serialowe Fargo będzie jedną, wielką, bandycką fabułą. I wszystko jest na dobrej drodze do tego, by znowu się udało. Recenzenci widzieli dwa premierowe odcinki i od razu im się spodobało. Tak jak i nam?

K: Mam wrażenie, że Fargo to "solidna firma". Między 1 i 2 sezonem nie było jakiegoś wielkiego dysonansu (poza UFO, o którym już wspomniałeś). Oba sezony były równe - równie klimatyczne, pokomplikowane, zawiłe fabularnie. Nie widzę żadnych przesłanek świadczących o tym, by teraz miało być inaczej. Sądzę, że czeka nas znów fantastyczna przygoda.

F: Innymi słowy: jeśli podobały się Wam poprzednie spotkania z serialowym Fargo, najpewniej trzecia odsłona też zapewni sporo frajdy. Pozostaje tylko żałować, że stacja FX nie serwuje odcinków na modłę netfliksową: wszystkie naraz! :)


W poprzednich odcinkach: Zabójcza broń / MacGyver / Westworld / Młody papież / Belle Epoque

Klaudyna
24 kwietnia 2017 - 18:28