Guns, Gore & Cannoli 2 (PS4) - eks-gangster bohaterem wojennym
The Solus Project (PS4) - w poszukiwaniu drugiej Ziemi...
Vostok Inc. (PS4) - kosmiczny kapitalizm rządzi!
Firewatch: Chłodne lato w Wyoming
Hellblade: Senua's Sacrifice (PS4) - prawdziwy indyk AAA
Observer (PS4) - klatkujący cyberpunk w swojskim wydaniu
Gatunek psychologicznych horrorów i gier logicznych stale ewoluuje, dostarczając graczom coraz bardziej unikalnych i angażujących doświadczeń. The Exit Project: Backstreets, produkcja od NOSTRA GAMES LTD, to jeden z tytułów, który stara się wyjść poza schematy, łącząc elementy obserwacyjnej zagadki z atmosferą niepokoju. Gra została wydana na konsole PlayStation 4, PlayStation 5 oraz Nintendo Switch, a także planowana jest na premierę na PC w pierwszym kwartale 2025 roku. W tej recenzji przyjrzymy się jej fabule, mechanice, oprawie audiowizualnej oraz ocenom, aby odpowiedzieć na pytanie: czy The Exit Project: Backstreets to produkcja warta uwagi?
Od premiery Lonely Mountains: Downhill studio Megagon Industries zdobyło uznanie graczy, oferując im wyjątkową i relaksującą, a jednocześnie pełną wyzwań rozgrywkę opartą na precyzyjnym sterowaniu i eksploracji malowniczych tras. Teraz twórcy powracają z kolejnym tytułem w tej samej konwencji, lecz z nowym podejściem do tematu. Lonely Mountains: Snow Riders przenosi nas w zimowe krajobrazy, zamieniając rowery na narty i deski snowboardowe, co całkowicie zmienia dynamikę i charakter gry. Czy nowa odsłona dorównuje swojemu poprzednikowi?
Chyba każdy zdaje osbie sprawę z tego, że gry survivalowe cieszą się ogromną popularnością, a ich twórcy prześcigają się w pomysłach, by dostarczyć graczom coraz to bardziej intensywnych doznań. Wśród tego zalewu tytułów co jakiś czas pojawiają się produkcje, które wyróżniają się na tle konkurencji i wnoszą świeże pomysły do gatunku. Jednym z takich tytułów jest MISTERY – wieloosobowa gra łącząca elementy przetrwania i dedukcji społecznej. Choć na pierwszy rzut oka może wydawać się kolejną grą inspirowaną takimi produkcjami jak Among Us czy Project Winter , to jednak wprowadza kilka unikalnych mechanik, które sprawiają, że warto się nią zainteresować.
Animal Crossing to prawdziwa perełka i fenomen, który dobrze znany jest tylko i wyłącznie posiadaczom systemów od Nintendo. Ta mieszanka symulatora życia i sielankowych gier sprawdza się wybornie i wciąga jak bagno. Dlatego nie dziwne, ze pojawiają się produkcje, które chcą dać ten sam rodzaj zabawy graczom na innych systemach. Przykładem takiej produkcji jest Amber Isle. Czy ten tytuł godny jest naszej uwagi?
W świecie gier wideo, gdzie innowacja i kreatywność są kluczowe, pojawienie się tytułu takiego jak Coridden jest prawdziwym powiewem świeżości. No bo nie ma to jak gra action role playing z fajnymi urozmaiceniami gameplayu jak to ma miejsce właśnie w tym tytule. Czy jest szansa, że Coridden stanie się kolejnym hitem dla fanów siekania?
W świecie gier wideo nie brakuje tytułów, które zaskakują nas swoją oryginalnością i niekonwencjonalnym podejściem do rozgrywki. Jednym z takich tytułów jest FuryDough , gra niezależnego studia SquirrelConGafas, która zadebiutowała na platformie Steam 13 grudnia 2024 roku. Łącząc dynamiczną akcję z nietypowym motywem pączków, FuryDough oferuje unikalne doświadczenie dla miłośników gatunku roguelite.
Czy kiedykolwiek marzyłeś o eksplorowaniu tajemniczej, obcej planety, na której niebezpieczeństwa czają się na każdym kroku, a sekretne zakamarki skrywają zapomniane historie? Gry w stylu metroidvania od lat przyciągają graczy poszukujących wyzwań i emocjonujących przygód, oferując ogromne, otwarte światy pełne tajemnic do odkrycia. Exploaris: Vermis Story to tytuł, który aspiruje do bycia jednym z tych niezapomnianych doświadczeń. Czy spełnia swoje obietnice?
Wyobraź sobie klasyczną koszykówkę, ale zamiast zawodników masz gigantyczne roboty, a boisko pełne jest futurystycznych ulepszeń, laserów i widowiskowych wsadów. Taki właśnie jest RoboDunk – dynamiczna gra sportowa łącząca mechaniki arcade’owej koszykówki z elementami roguelite i futurystycznym klimatem. Produkcja autorstwa studia Jollypunch Games wprowadza świeże podejście do gatunku, oferując zarówno kampanię dla jednego gracza, jak i intensywną rozgrywkę w trybie multiplayer.Czy RoboDunk to godny następca klasycznych gier sportowych, takich jak NBA Jam, czy może jedynie eksperyment, który szybko się nudzi?
Seria Tails of Iron to jeden z tych nietypowych przypadków, gdy gra indie potrafi zdobyć serca graczy dzięki wyjątkowej atmosferze, intrygującej fabule i wymagającej rozgrywce. Pierwsza część, Tails of Iron, wydana w 2021 roku, była brutalnym RPG akcji zainspirowanym soulslike’ami, w którym wcielaliśmy się w Redgiego, dzielnego szczurzego księcia, który musiał odbudować swoje królestwo i pokonać przerażających wrogów – brutalne żaby. Gra wyróżniała się nie tylko rysunkową, ręcznie malowaną grafiką, ale przede wszystkim niezwykle satysfakcjonującym systemem walki, w którym każde starcie wymagało precyzji i refleksu. Pomimo swojej surowości i wysokiego poziomu trudności, Tails of Iron zdobyło rzeszę fanów na całym świecie, co otworzyło drzwi do kontynuacji.
Gry roguelite dostarczają graczom coraz to nowych, innowacyjnych doświadczeń. Na przestrzeni lat obserwowaliśmy wzrost popularności tytułów takich jak Hades , Dead Cells czy Enter the Gungeon , które redefiniowały zasady rozgrywki poprzez dynamiczne walki, proceduralnie generowane poziomy i niezwykle satysfakcjonujący rozwój postaci. W tym pełnym wyzwań i losowości gatunku pojawiła się nowa produkcja - Revenge of the Mage - która wyróżnia się nie tylko unikalnym światem, ale także rzadko spotykaną perspektywą pierwszoosobową.