Gry w klimatach psychologicznych thrillerów od dawna przyciąga graczy swoją zdolnością do eksplorowania mrocznych zakamarków ludzkiego umysłu, oferując narracje pełne napięcia i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Tytuły takie jak Silent Hill, Alan Wake czy Observer ustanowiły wysokie standardy, łącząc intrygujące historie z głęboką analizą psychiki bohaterów. W tym kontekście pojawia się KARMA: The Dark World, najnowsza produkcja studia Pollard Studio, wydana przez Wired Productions, która obiecuje dostarczyć graczom intensywne doświadczenie w dystopijnym świecie kontrolowanym przez wszechobecną korporację Leviathan. Czy ta gra spełnia oczekiwania i wnosi coś nowego do gatunku?
Horrory survivalowe od lat przyciągają graczy swoją intensywną atmosferą, wymagającymi mechanikami przetrwania i fabułą, która trzyma w napięciu. Hell Dive, stworzona przez Teacup Games, jest jednym z tych tytułów, które zanurzają graczy w klaustrofobicznym, przerażającym świecie, gdzie każdy krok może być ostatnim. To produkcja, która stawia na eksplorację podwodnych głębin, zarządzanie zasobami oraz unikanie nieznanych zagrożeń czających się w ciemnościach oceanu. Czy Hell Dive to gra godna polecenia dla fanów horroru i survivalu?
Horror od zawsze wykorzystywał miejsca nacechowane tajemniczością, odosobnieniem i ponurą przeszłością. Opuszczone szpitale psychiatryczne, stare dwory i ciemne lasy to klasyczne scenerie, ale jednym z najbardziej przerażających miejsc pozostaje sierociniec. Samotne dzieci, zapomniane przez świat, pozostawione na pastwę surowych opiekunów lub sił nadprzyrodzonych, stały się elementem wielu przerażających opowieści. Sierociniec to przestrzeń pełna niewinności, ale też smutku, traumy i tajemnic, co czyni go idealnym tłem dla horroru.
Gatunek survival horror przez lata ewoluował, oferując graczom coraz to nowsze doświadczenia. Od klasycznych gier w stylu Resident Evil czy Silent Hill po bardziej nowoczesne produkcje jak Outlast czy Amnesia. Jednak mało która gra łączy elementy horroru z nietypową mechaniką rozgrywki, jaką jest szybkie pisanie na klawiaturze. Blood Typers, wydane przez Outer Brain Studios, to unikalna pozycja, która zmusza graczy do opanowania nie tylko refleksu i strategii, ale także umiejętności szybkiego pisania.
W branży gier wideo termin "crap" odnosi się do produkcji niskiej jakości, często charakteryzujących się słabą mechaniką, licznymi błędami technicznymi oraz brakiem dopracowania. Takie gry często trafiają na rynek bez odpowiednich testów, a ich twórcy liczą na szybki zysk, nie dbając o satysfakcję graczy. Niestety, w dobie łatwego dostępu do platform dystrybucji cyfrowej, takich jak Steam, coraz częściej spotykamy się z tytułami, które nie spełniają podstawowych standardów jakości. Daje to ciekawe efekty i tytuły tak zł, ze aż dobre. Czy należy do nich Sofie: The Echoes?
Go Home Annie: An SCP Game to psychologiczny thriller osadzony w uniwersum SCP, stworzony przez studio Misfit Village i wydany przez Nordcurrent Labs. Gra zadebiutowała na Steamie 10 grudnia 2024 roku, zdobywając uznanie graczy, o czym świadczy 79% pozytywnych recenzji na tej platformie. Tytuł oferuje unikalne podejście do tematyki horroru, łącząc elementy eksploracji, zagadek i immersyjnej narracji.
Is This Game Trying to Kill Me? to nietuzinkowe połączenie gry logicznej, horroru i ucieczki z escape roomu, stworzone przez studio Stately Snail. Produkcja przyciąga uwagę oryginalnym konceptem i intrygującą atmosferą, która stawia gracza w niecodziennym położeniu. Twoim celem jest eksploracja tajemniczej chatki w lesie i interakcja z komputerem, który kryje wewnątrz siebie miniaturową grę nawiązującą do klasycznych produkcji retro.
Sorry We're Closed to gra, która łączy elementy przygodowe, psychologiczne i survivalowe, oferując graczowi doświadczenie pełne napięcia, niepokoju i mrocznej atmosfery. Produkcja, wydana niedawno na Steam, przyciąga uwagę swoją unikalną koncepcją, łączącą dynamiczną rozgrywkę z głęboko osadzoną narracją. Gra oferuje nie tylko wyzwanie w postaci trudnych wyborów, ale także zmusza do refleksji nad naturą ludzkich emocji, związków, uczuć, stresu i przetrwania. To kolejny ciekawy mniejszy tytuł w klimatach survival horroru, który przykuł moją uwagę.
Żyjemy w czasach, gdzie nostalgia i sympatia do starszych gier jest na tak wysokim poziomie, że praktycznie co tydzień na rynek trafia nowy remaster, port i odświeżenie jakiegoś tytuły sprzed lat. Wychodzi to różnie i czasem jest super a innym razem słabo. Na szczęście Shadows of the Damned: Hella Remastered, czyli nowa wersja bardzo fajnej strzelanki z czasów Xbox 360 wypada bardzo fajnie.
Do końca roku zostało jeszcze trochę czasu, ale już mogę spokojnie napisać, że z mojej perspektywy 2024 obrodziło w sporo wybornych gier. Tak się złożyło, że gdy jakieś zachodnie AAA płonie i się sypie, produkcje w moich klimatach dostarczają perełki. Jakiś czas temu miałem okazję grać w Crow Country na Steam Deck. Teraz tytuł trafia na Nintendo Switch i PlayStation 4. To gierka, którą na pewno warto sprawić.