Studio Flying Wild Hog miało całkiem pracowity 2022 roku. W ciągu ostatnich 12 miesięcy polska ekipa wydała trzy bardzo różne gry. Miałem okazję sprawdzić je wszystkie. Evil West nie jest moją ulubioną produkcją studia, ale czy oznacza to, że jest złą grą?
Swego czasu silnik Build dostarczył nam kilka klasycznych gier FPP. Wszyscy pamiętają Duke Nukem 3D. Wielu uwielbia genialne Blood. Lo Wang i Shadow Warrior pozostają trochę w cieniu tych dwóch produkcji. Jednak to właśnie FPS z machaniem mieczem i azjatyckimi klimatami nadal żyje. Wszystko dzięki polskiemu studio Flying WIld Hog, które kilka lat temu stworzyło reboot Shadow Warrior. Teraz przyszła pora na Shadow Warrior 3. Czy Lo Wang ma szanse na przetrwanie w dzisiejszych czasach?
Hard Reset przeleżał na półce czekając na lepsze czasy. Dobrze, że nie leżał za długo, bo po skończeniu podstawki i rozszerzenia Exile stwierdziłem, że niesłusznie skazałem tę grę na banicję na kupce wstydu. Bardzo niesłusznie, bo to gra dla starych wyjadaczy i młodych graczy pragnących poznać staroszkolną rozgrywkę w zdumiewająco dobrej oprawie.
Jeszcze kilka lat temu, kiedy myślałem o polskiej grze, przed oczami stawał mi obraz dobrego średniaka z wciągającym gameplayem. Można tu wymienić chociażby Painkillera czy świetnego Infernal'a. Oczekiwania od polskich twórców nie były wysokie. Od 'zachodu' dzieliły nas przede wszystkim pieniądze i... pieniądze. Ciężko więc nastawiać się na produkt, który mogłby konkurować na rynku światowym. Do czasu.
Debiutancka produkcja polskiego studia Flying Wild Hog, złożonego z byłych pracowników CD Projekt RED oraz City Interactive, spotkała się z pozytywnym przyjęciem ze strony zagranicznych portali, choć krytycznych głosów również nie brakuje. Niedawno udostępnione demo wzbudziło mieszane uczucia, a test wersji prasowej fsm'a nie do końca zadowolił samego autora jak i naszych czytelników. Tym bardziej zaskakujące jest, że wysokie oceny dla Hard Reset pochodzą w większości z renomowanych serwisów. Rodzima ekipa może odetchnąć z ulgą również z innego powodu - gra całkiem nieźle sprzedaje się na platformach cyfrowych. W tym momencie znajduje się na 9 miejscu najchętniej kupowanych tytułów na Steamie.
Kojarzycie Hard Reset? Jest to nowa polska strzelanina, którą we wrześniu wyda CD Projekt. Debiutanckie dzieło studia Flying Wild Hog trafiło do naszej redakcji pod postacią wersji demonstracyjnej, więc mieliśmy okazję sprawdzić, jak prezentuje się w akcji. Porządny test przygotowuje dla Was fsm i już w przyszłym tygodniu będziecie mogli przeczytać go na GOL-u. Poniżej znajdziecie natomiast moje wrażenia po krótkiej, bo niespełna półgodzinnej rozgrywce.
Hard Reset to hołd złożony pierwszoosobowym strzelaninom z poprzedniej epoki. Autorzy zignorowali obowiązujące dziś standardy i wrócili do rozwiązań rodem z pierwszego Dooma. W polskim produkcie zdrowie można zregenerować wyłącznie za pośrednictwem apteczek (na ogół wypadających z ciał zabitych wrogów), istnieje tu rzadko spotykana dziś zbroja redukująca otrzymywane obrażenia, a poszczególnych broni nie trzeba przeładowywać. Kiedy widzimy biegnących w naszym kierunku wrogów, po prostu naciskamy lewy przycisk myszy i zaczynamy tańczyć wokół przeciwników, prując przy tym ile fabryka dała. W starciach można sobie pomagać, strzelając na przykład w beczki pełne paliwa lub niszcząc skrzynki elektryczne, ale generalnie nie ma w tym żadnej większej filozofii. Nieskomplikowana rzeź, jakich obecnie praktycznie już się nie robi.
Wkurza mnie kilka zjawisk, które dziś są już niemal powszechnie akceptowanym chlebem powszednim marketingu branży gier. Tytuły zapowiadane są na kilka lat przed premierą, która i tak jest później parokrotnie przesuwana. Przez ten czas karmieni jesteśmy zachwytami twórców, które sprawdzają się rzadko, a jeszcze częściej okazują się zupełnym przeciwieństwem. Mimo rozwiniętej technologii, jakość większości produkcji uzależniona jest od 6-letnich konsol. DLC są przeważnie płatne i dają minimum nowej rozrywki. A najlepiej sprzedające się FPSy to te z maksimum skryptów i minimum swobody.
Będąc już mocno przyzwyczajonym do wymienionych zjawisk jestem mocno zaskoczony czytając wypowiedzi Michała Szustaka, prezesa studia Flying Wild Hog, które lada moment wyda cyberpunkowego shootera pt. Hard Reset, tworzonego wyłącznie na i z myślą o PC. Co ma do powiedzenia człowiek, który ujawnił swoją grę dopiero na 2 miesiące przed premierą?