Czasem nasze oczekiwania związane z tym jak maja wyglądać i działać gry danego dewelopera mocno wpływa na odbiór ich produkcji. Pewne firmy są kojarzone tak bardzo z konkretnymi tytułami, że odejście od określonej formułki jest bardzo ryzykowne. Niektórym udaje się zmienić taki stan rzeczy, ale wielu polega podczas eksperymentowania z czymś innym. Dlatego jestem bardzo zainteresowany Giga Wrecker Alt. W końcu to gra od Game Freak, czyli ekipy odpowiedzialnej za Pokemony. Czy ten nowy tytuł sprawi, że Game Freak będzie kojarzone z czymś więcej niż kieszonkowe potwory?
Ostatni, intensywny rok skutecznie poprowadził mnie przez detoks od gier komputerowych. Jak to jednak z nałogami - a szczególnie tak przyjemnymi i, o dziwo, nie-aż-tak-szkodliwymi - bywa, tak i w tym przypadku postanowiłem sobie w wolnej chwili do gier powrócić. Wielkimi krokami nadchodzi Andromeda - zanim jednak zniknę na kilka dni w okolicach premiery, wybrałem sobie mniejsze dzieło. Mniejsze, ale za to dostarczające niesamowitą ilość świetnej zabawy, satysfakcji oraz frustracji z powodu własnej głupoty.
80
Muszę szczerze powiedzieć, że nienawidzę takich tytułów jak ten. Wprowadzają cię w lepszy świat, pełny wyjątkowych doznań, doświadczeń i kiedy już masz ochotę zostać w nim na dłużej – zwyczajnie każe ci z niego wyjść. Gunpoint. To dwuwymiarowa platformówka studia Suspicious Developments, gra, która miała pomysł na siebie, wykorzystała go idealnie w niemal każdym calu, ale zawodzi na jednym polu, który kompletnie odbiera najlepsze wrażenie. Czy zapadnie w pamięć? Na pewno, ale nie tak dobrze, jakbyśmy wszyscy chcieli.
Studio Swing Swing Submarine wydaje Tetrobot and Co. Sequel do Blocks That Matter. W roli głównej wciąż robociki i wciąż logika. Studio to zatem miało okazję przygotować się do stworzenia kolejnej gry logicznej korzystając ze sprawdzonych rozwiązań i zostało obarczone tym, żeby zrobić z tego jeszcze coś nowego. I śmiało mogę powiedzieć – poradzili sobie. Tetrobot and Co. to w pełni udana gra logiczna, przy której chce się siadać i spędzić parę godzin.
Gods Will Be Watching jest komercyjnym podejściem studia Deconstructeam, które w 2013 wykonało poprzedniczkę tej gry w trakcie 26 edycji Ludum Dare. Otrzymaliśmy dzięki nim nieliniową grę przygodową, która jeśli po premierze potrzebowała jakiegoś doszlifowania, tak je otrzymała w ostatniej aktualizacji i to grę właśnie w tym stanie poddam ocenie. I szczerze muszę powiedzieć, Gods Will Be Watching jest grą niemal z najwyższej półki.
Knock-knock. Kto tam? Tylko potwory, które chcą pobawić się w berka. Knock-knock to gra rosyjskiego studia Ice-Pick Lodge, odpowiedzialnego za takie tytuły jak Pathologic czy Tension. Były to tytuły, które na pewno wykształciły w twórcach odpowiednie umiejętności do stworzenia idealnej gry horror. Moim zdaniem należy się jej najwyższa ocena. Wywołała we mnie emocje, które gry tego gatunku powinny bez problemu. Knock-knock to spory sukces, aż szkoda, że tak niedoceniony.
Road Not Taken to gra logiczna stworzona za inspiracją poematem Roberta Frosta, który nosi zupełnie ten sam tytuł. Wykonało ją studio Spry Fox odpowiedzialne wcześniej za skromne produkcje, przeznaczone głównie na platformy społecznościowe. Czy próba podbicia komputerów osobistych i konsol może zostać uznana za udaną? Jak najbardziej. Road Not Taken to świetny tytuł logiczny, do tego roguelike z wysokim poziomem trudności i mimo swoich wad wciąż wydaje się czymś, co powinno nas wszystkich zainteresowań.
Obecnie dobry horror kojarzy nam się głównie z grami widzianymi z perspektywy pierwszej osoby, które polegają przede wszystkim na chowaniu się lub uciekaniu przed przeciwnikami. Nie będzie chyba podlegało większej dyskusji stwierdzenie, że lwią część wrażeń płynących z takiej gry zawdzięczamy właśnie widokowi z oczu bohatera. Wszechobecny mrok i efekty wizualne także swoje robią, ale to uczucie bycia na miejscu naszej postaci potęguje te bodźce w najlepszy możliwy sposób. Co więc, jeśli to zabierzemy? I nie tylko przechodząc w widok z trzeciej osoby, ale idąc o krok dalej i całkowicie opuszczając trzeci wymiar? Czy horror w dwóch wymiarach może być tak samo straszny jak Amnesia: Mroczny Obłęd lub Obcy: Izolacja?
W momencie, gdy wszyscy z wypiekami na twarzy i myślami pogrążonymi intrygą, czekają na Hotline Miami 2, ja przeżywam swoją dziewiczą, psychiczną przygodę z częścią pierwszą. I choć zewnętrznie ten tytuł nawet mimo swojej unikalnej stylistyki – nie zachęca, to bez wątpienia wysoka średnia ocen i pochlebne opinie sprawiają, że szanujący się gracz musi to sprawdzić. Sprawdzanie to potrafi trwać jednak bardzo długo, bo już po kilku minutach jesteśmy wciągani w wir specyficznego świata i wręcz hipnotyzowani klimatem.
Na rynku niewiele jest skradanek, toteż każdej produkcji opierającej się na tym modelu rozgrywki, przyglądamy się szczególnie. Niewiele jest również dobrych, rozbudowanych platformówek 2D. Połączenie obu tych gatunków może urodzić coś doprawdy konkretnego. Tak, „konkret” to słowo najlepiej opisujące grę studia Klei Entertainment.