Życie fana Warhammer 40K nie jest łatwe. Kiedyś jakakolwiek gra osadzona w tym uniwersum pojawiała się raz na jakiś czas. Teraz co chwilę pojawiają się jakieś nowe tytuły bazujące na tej licencji. Niestety wraz ze wzrostem ilości wydawanych gier ich jakość drastycznie spadła. Oczywiście pośród masy crapów można się natknąć na coś lepszego. Czy Space Hulk: Deathwing daje nadzieje na to, że licencja Warhammer 40K zostanie wykorzystana w dobry sposób? Może w końcu ktoś poza Relic Entertainment dostarczy nam solidny tytuł o Kosmicznych Marines? Może jednak licencja na robienie gier z tego uniwersum jest sprzedawana każdemu kto ma na worek ziemniaków?
Warhammer 40K to w chwili obecnej trochę dziwna marka. Od kiedy rozleciało się THQ, powstało całkiem sporo mniejszych projektów osadzonych w tym bogatym uniwersum. Praktycznie w każdym miesiącu mamy premierę jednej, czy tam dwóch gierek korzystających z tego IP. Co ciekawe całość jest tak rozbudowana i różnorodna, że czasem możemy nie zdawać sobie nawet sprawy, że jakiś tytuł należy do uniwersum Warhammer 40K. Tak właśnie jest w przypadku Spce Hulk, które na przestrzeni lat doczekało się sporej liczby odsłon. Oryginalnie była to gra planszowa, która doczekała się kilku cyfrowych wersji. Najnowszą z nich jest Space Hulk: Tactics. Czy fani wszystkiego co taktyczne mogą bez wahania sięgnąć po ten tytuł?
Cześć. Co ogrywacie tym razem? W moim przypadku w grę wchodzi bardzo długi weekend, który potrwa ponad tydzień, więc postaram się poważnie przycisnąć ogrywane gry. Nieraz pisałem już o Warhammerze 40000: Space Marine i Crysis 2, ale pisałem o nich bardziej w kontekście rozgrywki przeznaczonej dla wielu graczy. Tym razem skupię się na ich kampaniach dla jednego gracza. Wspomnę też coś o skromnych postępach w Radiant Historii, gdyż udało mi się znaleźć trochę czasu i w nią pograć. Życzę wszystkim udanego weekendu, oczywiście nie tylko przy grach.
Witajcie. W ten weekend zamierzam w dalszym ciągu ogrywać Warhammera 40000: Space Marine, Crysis 2, Radiant Historię i Dead Nation. Postaram się napisać w kilku zdaniach o postępach w tych produkcjach, chwaląc je, o ile będzie to możliwe. Zapraszam również i Was do dzielenia się z innymi graczami tytułami i wrażeniami z ogrywanych gier.
Warhammer 40K i gry wideo. Czy muszę napisać coś więcej? Tak przyszła pora na kolejny tytuł wykorzystujący fakt, że Games Workshop lubi dolce znacznie bardziej od szacunku dla swojego tytułu. Oczywiście nie każda gierka z Warhammer skazana jest na bycie crapem. Czy przydługawy podtytuł Gladius – Relics of War przełoży się na wyższą jakość produkcji?
Walka z heretykami w imię Imperatora nie może być łatwym zadaniem. Zwłaszcza gdy jesteśmy inkwizytorem i naszym zadaniem jest tępienie korupcji we własnych szeregach. Gregor Eisenhorn na pewno miałby sporo do powiedzenia na ten temat. Bohater niezwykle popularnego książkowego cyklu Eisenhorn doczekał się właśnie pierwszej gry ze swoim udziałem. Tylko czy Eisenhorn: Xenos dobrze oddaje jak to jest być inkwizytorem?
Idąc do sklepu po świeże bułki czy też parząc sobie poranną kawę wcale nie roztrząsam, jaka przyszłość czeka rodzaj ludzki. Myślom ciężko wybiec poza smażące się jajka i dojmujące pragnienie powrotu do łóżka. Z takim nastawieniem długo nie pociągnąłbym w 41. tysiącleciu nawet jeśli jakimś cudem udałoby mi się do niego dożyć, chociażby zamrożony w lodowcu niczym Louis de Funès w "Hibernatusie".
W tym tygodniu na Xbox LIVE pojawiło się kilka ciekawych dodatków do gier. Nowe przygody i tryby rozgrywki otrzymali między innymi fani Warhammer 40,000: Space Marine oraz Dungeon Siege III. Sprawdźmy, co przygotowali twórcy każdej z produkcji.
Do oferty Xbox LIVE trafiły dwie nowe wersje demonstracyjne. Pozwalają one przetestować przedpremierowo odmienne produkcje - pełną akcji grę TPP Warhammer 40,000: Space Marine oraz sportowe NHL 12.
Firma THQ zapowiedziała strzelankę zręcznościową z trybem kooperacji Warhammer 40,000: Kill Team. W produkcji przeniesiemy się do futurystycznego uniwersum i wcielimy w potężnych Space Marines, aby stanąć do kolejnej walki z ich odwiecznymi wrogami – Orkami.