Czytacie to dalej? Cudownie, to oznacza, że clickbaitowy tytuł artykułu spełnił swoje zadanie. Bo czy gdyby w nagłówku stało coś w rodzaju „Fascynujące studium social mediów Sonika”, ktokolwiek o zdrowych zmysłach brnąłby w to dalej? No właśnie… Ale nie uciekajcie jeszcze, mimo iż w istocie niżej czekają na Was Twitter i Facebook ponaddźwiękowego jeża. Daliście się złapać na clickbait, a to oznacza, że jesteście znudzeni oraz spragnieni rozrywki, choćby i taniej. A dzisiaj, w tym artykule, skupimy się właśnie na rozrywki dostarczaniu.
Wraz z nowymi środkami wyrazu i przekazywania informacji pojawiają się nowe sposoby na reklamowanie produktów czy usług. W przypadku tego krótkiego tekstu produktem/usługą jest film kinowy, zaś sposobem na reklamowanie są cytaty z Twittera. Mówi się, że za jakiś czas nie będzie miejsca dla prawdziwych aktorów, bo zostaną zastąpieni cyfrowymi kreacjami. Może to samo stanie się z krytykami filmowymi, których wypowiedzi ozdabiają plakaty i zwiastuny nowych produkcji? Przecież można skorzystać z entuzjastycznej wypowiedzi wirtualnego kolesia o ksywce np. @HugeBallsack45.
Little bird told me to idiom używany często w krajach anglojęzycznych, oznaczający nabycie pewnej informacji z tajnego źródła. Twitter stanowi internetowy odpowiednik małego ptaszka, który ćwierka szybko i konkretnie o rzeczach bardziej i mniej ważnych – jest jednak dużo lepszy, gdyż całkowicie jawny. Obecnie to jedna z największych sieci społecznościowych świata pozwalająca na łatwą adaptację dosłownie w każdym miejscu - działając sprawnie, szybko i stabilnie nawet na starszych smartfonach... A jednak Polacy przeważnie z niego nie korzystają.
Wszyscy znacie Petera Molyneux. Jest słynny, bogaty, uznany, ma "sir" przed nazwiskiem (a nie, jednak nie ma - ma order :P) i zrobił całą masę mniej lub bardziej udanych gier. Facet jest legendą, mimo tego, że ostatnimi czasy raczej kojarzony jest bardziej z hurra-optymistycznym reklamowaniem swoich pomysłów niż faktycznym tworzeniem solidnych produkcji. Na bazie tej słynnej postaci powstała jego ulepszona wersja. Dobry brat bliźniak. Peter Molyneux 2 lub, jak mówi jego konto na Twitterze - Peter Molydeux. Dlaczego o nim piszę? Bo ta podróbka ma naprawdę świetne pomysły. Niektóre absurdalne i niewykonalne (ale zabawne), a niektóre... Kto wie? Zapraszam dalej po garść zacnych cytatów.
Firma Microsoft Polska ogłosiła, że od dzisiaj użytkownicy polskiego Xbox LIVE mogą korzystać z Facebooka oraz Twittera z poziomu konsoli. Dzięki wzbogaconej funkcjonalności usługi popularne serwisy społecznościowe trafią do naszych salonów i ułatwią komunikowanie się ze znajomymi, rodziną, czy społecznością graczy.