Peter Molyneux jest swoim złym bliźniakiem? - fsm - 16 września 2011

Peter Molyneux jest swoim złym bliźniakiem?

Wszyscy znacie Petera Molyneux. Jest słynny, bogaty, uznany, ma "sir" przed nazwiskiem (a nie, jednak nie ma - ma order :P) i zrobił całą masę mniej lub bardziej udanych gier. Facet jest legendą, mimo tego, że ostatnimi czasy raczej kojarzony jest bardziej z hurra-optymistycznym reklamowaniem swoich pomysłów niż faktycznym tworzeniem solidnych produkcji. Na bazie tej słynnej postaci powstała jego ulepszona wersja. Dobry brat bliźniak. Peter Molyneux 2 lub, jak mówi jego konto na Twitterze - Peter Molydeux. Dlaczego o nim piszę? Bo ta podróbka ma naprawdę świetne pomysły. Niektóre absurdalne i niewykonalne (ale zabawne), a niektóre... Kto wie? Zapraszam dalej po garść zacnych cytatów.

Kooperacyjny sieciowy side-scroller dla ośmiu graczy, z których każdy z graczy steruje jednym odnóżem ośmiornicy (a do odnóży można doczepiać broń). ...geniusz :) Powstał nawet filmik reklamujący tenże pomysł.

A co gdyby gra zasypiała, gdyby twoje działania robiły się nudne lub powtarzalne?

Gra, w której wgrywana z zewnątrz muzyka jest kluczem do pokonania przeszkody? Musisz się wyleczyć? Muzyka klasyczna. Atakować? Rock. Potrzebujesz ognia? Puszczasz piosenkę ze słowem "ogień".

Wyobraźcie sobie grę, w której wrogowie mogą korzystać z kodów. (God-mode dla bossa? To prawie, jak Demon's Souls)

A gdyby tak w połowie gry był złoczyńca, który pokaże wam ostatni filmik? Denerwowałoby Was to czy byłoby innowacyjne?

Survival horror, w którym wrogowie są widziani tylko w lustrach. Więcej głębi dodałoby wrzucenie brudnych luster, które trzeba wyczyścić? (czyszczenie luster... może nie, ale sam pomysł z lustrami dla mnie bomba)

Na pewno możemy na nowo opracować gry FPS. Wyobraźcie sobie FPS-a, w którym oczy postaci umieszczone są z tyłu głowy.

Wyobraźcie sobie, że możecie wysysać polygony z przeciwników. Początkowo wyglądają next-genowo, ale po wyssaniu stają się postaciami z 1995 roku.

Strasznie podoba mi się pomysł grania postacią, która udaje, że jest ślepa, więc musisz ciągle wpadać na różne rzeczy, by nie wyglądać podejrzanie.

Wyobraźcie sobie, że wciskacie guzik odpowiedzialny za skok i uruchamia się zegar odliczający 3 dni do skoku. W tym czasie trzeba znaleźć odpowiednią dziurę do przeskoczenia i poczekać.

Gra, w której jesteście robotem zabawiającym dziecko. Dziecko dorasta i staje się seryjnym mordercą. Przeszkodzicie mu czy pomożecie?

Chciałem dostać licencję Rambo. Mój pomysł: Rambo nie żyje, ty grasz jako jego duch, musisz znaleźć i uściskać duchy wszystkich jego ofiar.

I tak dalej, i tym podobne. Konto Peter Molydeux istnieje od połowy 2009 roku i jest szansa na dużo nowych, durnowatych (lub inspirujących) wpisów. Co ty na to, branżo gier?

fsm
16 września 2011 - 20:04