Klonoi niespecjalnie udało się zdobyć serca posiadaczy pierwszego PlayStation w 1997 roku. Kilkanaście lat później Namco postanowiło więc odświeżyć przygodę tytułowego bohatera i w nieco zmienionej formie przedstawić go użytkownikom Wii. I znowu, błędy marketingowe sprawiły, że gra okazała się finansowym fiaskiem. Czy to jednak oznacza, że to słaby tytuł? Wręcz przeciwnie. Jest tylko jedna rzecz, która nie pozwala mu być uznawanym za pozycję obowiązkową dla każdego fana platformówek.
Jakiś czas temu, zachwycając się pierwszymi ogranymi tytułami na Wii, stwierdziłem, że biblioteka konsoli Nintendo pełna jest skarbów. Nie dopuszczałem wówczas do siebie myśli, że wśród tych setek dostępnych tytułów, obok perełek, występują też crapy nie warte poświęcenia im choćby kilku sekund życia. Rzeczywistość szybko naprostowała moje zbyt idealistyczne wyobrażenia, serwując mi grę o Jasiu Fasoli.
Czy gry dla dzieci są trudniejsze od tych dla dorosłych? Takie oto pytanie zadawałem sobie wiele razy. Także podczas zmagań w Spyro, Croc, czy nawet Grand Theft Auto i Legacy of Kain. Celowo skupiłem się tutaj na dość wiekowych markach, aby w jak najwierniejszy sposób skonfrontować je ze sobą.
Dla rodziców pośród nas przedstawiam listę gier które spodobały sie moim dzieciom. Moje dzieciaki to w tej chwili 8-letnie bliźniaczki (dziewczynki). Nie są to jedyne gry jakie próbowały, tylko te przy których zatrzymały się na dłużej. Może przyda się to tym którzy zastanawiają się jakie gry udostępnić swoim dzieciom. Żadne z tych gier nie zawierają przemocy ani zbyt skomplikowanej mechaniki, a przy wielu z nich świetnie bawią się też dorośli. Jako platformę wymieniam tą na której graliśmy a nie wszystkie dostępne dla danego tytułu.
Większość Czytelników prawdopodobnie nie miała nigdy dłuższego (i mam na myśli tutaj wielomiesięcznego, a nie kilkugodzinnego) kontaktu z małymi dziećmi. Ja sam mam dwóch braci bliźniaków, z którymi jeszcze do niedawna mieszkałem pod jednym dachem. Małe stwory siłą rzeczy, kiedy wyszły z kołyski zaczęły się interesować tym co robią domownicy. Dosyć szybko zainteresowały ich gry wideo. Kiedy tylko nauczyli się mówić "daj", zaczęli przesiadywać koło mnie, pokazując na pada/myszkę i mówić "daj". No i ja bym im chętnie dał, żeby sobie szkraby pograły. Tylko w co?