Paradise Lost to tytuł jednego z najbardziej rozpoznawalnych eposów. Historia szatana i opuszczenia raju poruszała ważne kwestie teologiczne i prezentowała ciekawe spojrzenie na biblijny temat. Z tego powodu każdy kolejny utwór korzystający z tego samego tytułu z automatu będzie w jakiś sposób porównywany z dziełem Miltona. Czy polska gra osadzona w alternatywnej rzeczywistości, gdzie II Wojna Światowa trwała znacznie dłużej zostanie growym eposem?
Kilka lat temu znajomi z Chin pokazali mi naprawdę fajną grę „planszową” - Wilkołaki. Prosty tytuł opierający się w głównej mierze na gadaniu ma w sobie to coś. Masa strategii, kombinowania, a także okazja do lepszego poznania tych, z którymi gramy. Trochę gier próbowało wykorzystać pomysł. Żadna nie zrobiła tego lepiej od niepozornej japońskiej produkcji zatytułowanej Gnosia.
Jakiś czas temu na konsole i komputery osobiste trafił remaster Kingdoms of Amalur: Reckoning. Interesujący projekt, który pierwotnie został niedoceniony, miał szansę na drugie życie dzięki wersji Re-Reckoning. Nie wyszło, ale jak to się mówi do trzech razy sztuka. Dlatego Kingdoms of Amalur: Re-Reckoning trafia na Nintendo Switch. W końcu konsola, gdzie prawie wszystko dobrze się sprzedaje, musi zagwarantować sukces tej produkcji. Prawda?
Nie ma to jak dobra gra platformowa. Skakanie, pokonywanie przeszkód i zaliczanie poziomów potrafi sprawić masę frajdy. Wie o tym chyba każdy, kto spróbował kiedyś pograć w Mario lub Super Meat Boy. Jednak stworzenie super platformówki nie jest łatwe. Na każdy mega tytuł przypada ze sto niewypałów i niedoróbek. No, ale kiedy gra nazywa się tak jak recenzowany tytuł, to ja muszę zaryzykować i zagrać. Czy Sir Lovelot stanie się kolejny kultowym indie patformerem?
Gry logiczne i produkcje pełne zagadek, gdzie myślenie i kombinowanie są kluczem do sukcesu, nigdy nie znajdą się na szczycie moich ulubionych gatunków. Nie myślę o nich w tych samych kategoriach co RPG, horrorach czy strzelankach. Jednak jakimś cudem spędzam szmat czasu przy grach tego typu. Bardzo często są to niezwykle fajne gry, które zapewniają dobrą zabawę i okazję do tego, by mózg trochę popracował. No i chyba mam trochę szczęścia, bo znowu trafiłem na interesującego reprezentanta gier logicznych. Chodzi o niepozorne Room to Grow.
Pewne gry rewolucjonizują branżę gier wideo i wprowadzają innowacje bez, których trudno wyobrazić sobie funkcjonowanie. Inne tytuły inspirują naśladowców lub są po prostu dobrze wspominane. Jeszcze inne produkcje przechodzą bez echa. Castle Kong pewnie należy do którejś z tych grup. Ciekawe do której?
Czas jest niczym rzeka i pcha nas w przód na spotkanie z przeznaczeniem. Powyższe zdanie wystarczy przetłumaczyć na Chiński, stwierdzić, że zostało napisane przez któregoś z panów z królestwa Wei i mamy poruszającą, antyczną maksymę oddającą filozofię dawnych czasów. O czym ja w ogóle piszę? Zdałem sobie sprawę, że minęły trzy lata od mojego ostatniego spotkania z serią Romance of Three Kingdoms i dawno nie miałem okazji pokierować losami Cao Cao. Na szczęście Koei Tecmo wie, co lubię i na rynku wylądowało właśnie Romance of the Three Kingdoms XIV: Diplomacy and Strategy Expansion Pack.
Gal*Gun to seria słusznie owiana złą sławą. Nietypowy shooter na szynach, który rozwalanie potworów i zombie zastępuje podniecaniem dziewczyn. Do tego to w tej serii możemy wydać ponad 300 złotych na tryb prześwietlania ubrań dziewczyn, by widzieć ich bieliznę. Unikatowy cykl świętuje swoje 10 lat na rynku. Z tej okazji otrzymujemy Gal*Gun Returns, czyli nową wersję pierwszej odsłony serii.
Adol Christin to jeden z najstarszych i największych bohaterów gier wideo. Czerwonowłosy chłopak pokonuje potwory od ponad 30 lat. Idzie mu to na tyle dobrze, że właśnie debiutowała kolejne gra opowiadająca o jego perypetiach. Tylko czy Ys IX: Monstrum Nox dorównuje poprzednim wyprawom bohatera?
Król Artur to jedna z tych postaci, które stanowią nieodłączny element światowej popkultury. Legendy arturiańskie są dobrze znane w wielu krajach, a różne filmy i seriale sprawiły, że trudno nie mieć żadnej wiedzy o Arturze i spółce. Obok standardowych wersji legendy czasem pojawiają się też interesujące wariacje. Jedną z nich jest debiutujące w Early Access King Arthur: Knight’s Tale. Czy nieumarły Artur to coś naprawdę ciekawego, czy tylko marna atrapa?