Valkyria Chronicles to jedna z najciekawszych gier wydanych na konsole poprzedniej generacji. Świetna taktyczna gra role playing nie odniosła zbyt wielkiego sukcesu. Z tego powodu kontynuacje pojawiły tylko na PlayStation Portable. Wszyscy myśleli, że oznaczyło to koniec cyklu. Jednak niespodziewany sukces portu oryginalnej gry na Steam sprawił, że Valkyria nabrała wiatru w żagle. Sukces tamtego portu/remastera był impulsem do powstania Valkyria Revolution. Czy oznacza to, że fani serii w końcu otrzymali długo wyczekiwaną kontynuację genialnej gry SRPG?
Ciągle słyszymy o tym, że nie ma nic nowego pod słońcem. W kinie ciągle te same odgrzewane kotlety, telewizje opanowały podobne do siebie programy, najpopularniejsze książki należą do bzdurnych cykli. Podobnie jest z grami, które w wielu wypadkach są potworkami rodem z klasycznego filmu Cronenberga. Okropne stworki powstałe w wyniku połączenia DNA innych produkcji. Czasami mam dość tego wszystkiego i chciałbym zobaczyć jakąś naprawdę oryginalną produkcję. Na pierwszy rzut oka (badum!) horror o niewidomej dziewczynie może być czymś interesującym. Tylko czy na rynku jest miejsce dla produkcji takich jak Perception?
Kilkukrotnie pisałem o tym jak bardzo Vita jest martwa. Z jakiegoś powodu uważam za cholernie zabawne to, że konsola z taką nazwą padła w mrugnięciu oka. W każdym razie przenośna konsolka Sony od lat wącha kwiatki od spodu. Mimo to istnieje grupka wydawców serwujących nam swoje nieziemsko niszowe tytuły. Ostatnio hitem jest port pecetowej porno gierki o pielęgniarkach. Teraz przebojem ma stać się gra o dziewczynach zamieniających się w samochody. Czy Drive Girls sprawia, że warto podłaczyć Vitę do ładowarki?
Tekken to najprawdopodobniej najpopularniejsza w Polsce bijatyka. Przynajmniej tak było przez wiele lat. Produkcja Namco dominowała w epoce PlayStation i PlayStation 2. Później nadeszły trochę gorsze czasy, ale Tekken Tag Tournament 2 pokazał, że z tą serią nadal trzeba się liczyć. Nadeszła jednak nowa generacja konsol, zostaliśmy zasypani różnymi bijatykami. Na rynku w końcu pojawiła się domowa wersja Tekken 7. Tylko czy warto było czekać na ten tytuł tyle lat? Czy King of Iron Fist Tournament pokazuje kły i może konkurować z pozostałymi bijatykami?
SRPG to gatunek bliski mojemu sercu. Od lat zagrywam się w kolejne taktyczne gry role playing I ciągle mam ochotę na więcej. Dlatego cieszy mnie, że w ostatnich miesiącach otrzymaliśmy sporo tytułów stawiających na połączenie strategicznego myślenia z odgrywaniem roli. God Wars: Future Past to najnowszy SRPG dostępny na rynku. Czy warto się nim zainteresować?
Superbeat: Xonic to jedna z tych gier, o których nieustannie słyszałem od swoich znajomych. Dwóch kumpli cały czas przynudzało mi o tym jak dobry jest ten tytuł. Jednak rytmiczna gierka na konsolę przenośną nie jest tym co mnie mocno kręci. No chyba że mowa o Elite Beat Agents. W każdym razie informacja o Superbeat krążyła gdzieś z tyłu mojej głowy. Kiedy usłyszałem o porcie gry zmierzającym na PlayStation 4, moje zainteresowanie tytułem wzrosło. Informacja o tym, ze za grą stoją ludzie odpowiedzialni za DjMax byłem pewny, że muszę przetestować tą grę.
H.P. Lovecraft to jeden z tych autorów, którzy nie osiągnęli zbyt wiele za swego życia. Samotnik z Providence skończył jednak z pomnikiem trwalszym niż ze spiżu i w dniu dzisiejszym jest uważany za ojca współczesnego horroru. Z tego powodu wiele gier nawiązuje do twórczości Lovecrafta. Conarium to jedna z tych produkcji. Czy warto po nią sięgnąć i czy narazimy się przez to na gniew Czarnej Owcy?
Ostatnio narzekałem, że żyjemy w najgorszych możliwych czasach. Jesteśmy krok od katastrofy, stoimy nad przepaścią i tak dalej. Niebezpieczne wizje zagłady oddaliły się jednak tak samo szybko jak wiara naszych ojców. Wszystko to za sprawą stwierdzenia, że przecież mogło być gorzej. Ludzkość mogłaby być w jeszcze gorszym stanie. Nowe bardziej pozytywne myśli zawdzięczam Dark Rose Valkyrie. Czy oznacza to, że trafiłem na wspaniałą grę, która poprawiła moje zdanie o świecie?
PlayStation portable to mocno niedoceniony sprzęt. Konsolka obok portów i spin-offów znanych gier doczekała się pokaźnej liczby interesujących produkcji. Mniejsze gry jak Half Minute Hero czy Cladun zapewniały nietuzinkową rozgrywkę. Obecnie zakręcone, japońskie tytuły tego typu są trochę rzadziej spotykane. Ktoś jednak zwariował i zdecydował się na wydanie na PS4 gierki RPG stylizowanej na 8-bitową produkcję. Czy Cladun Returns: This is Sengoku! ma rację bytu na najnowszej konsoli Sony?