Dziś w wieku 98 lat zmarła Irena Kwiatkowska, znana chyba wszystkim polskim telewidzom aktorka filmowa i teatralna. Oprócz ponad setki ról teatralnych, zagrała w ponad dwudziestu filmach, a każda jej kreacja warta była zapamiętania. Ja pamiętam ją szczególnie z dwóch seriali komediowych - Wojny Domowej i 40 latka, gdzie stworzyła postacie, które mocno wryły się w pamięć. Kobieta pracująca która żadnej pracy się nie boi to tekst który słyszał chyba każdy, należał do postaci, którą grała Pani Irena w serialu o perypetiach sympatycznego czterdziestolatka.
Mimo, że wieku dożyła sędziwego, poczucie humoru jej nie opuszczało. Nie bez powodu Pani Irena aktywnie udzielała się w Kabarecie Starszych Panów i w Kabarecie Dudek. Słuchając i czytając rozmów z nią doceniało się jej cięte riposty i prawdziwy, dostojny humor. Rzadko się zdarza, żeby czyjaś śmierć mnie poruszyła. W tym przypadku jest inaczej. Oby jej renegocjacje w życiu pozagrobowym poszły jak najlepiej.