Guild Wars nie jest grą nową, na rynku urzęduje już kilka lat i nadal ma grono oddanych fanów. Wiele osób – w tym ja – spędziło przy niej mnóstwo czasu po czym stwierdziło, że w zasadzie nic ciekawego nie zostało do zrobienia, a to co możnaby zrobić, nie jest dostępne dla przeciętnego, grającego samemu gracza. Powiew świeżości dla takich solistów pojawia się wraz z nową aktualizacją gry.
Dla mnie problemem w Guild Wars jest poziom trudności niektórych lokacji, nie jestem w stanie przejść ich sam, korzystając z pomocy trzech herosów i kilku pomocników. Granie z innymi graczami z różnych powodów – nieistotnych w tej chwili – nie wchodzi w grę. Tak więc zrobiłem co mogłem, ukończyłem wszystkie kampanie, ile dałem radę, tyle zrobiłem vanquishy i w końcu zwyczajnie mi się znudziło. To, co mógłbym jeszcze zrobić było za trudne, albo zwyczajnie nie miałem motywacji do dalszego grania. Wraz z nową łatką do Guild Warsa pojawia się szansa powrotu do częstszego grania.
Najważniejszą zmianą w rozgrywce pojawiającą się wraz z nową aktualizacją, jest możliwość zapełnienia całej drużyny herosami. Dla przypomnienia – herosi to bohaterowie kierowani przez komputer, ale w przeciwieństwie do henchmenów, mamy całkowitą kontrolę nad ekwipunkiem herosa, jego statystykami oraz umiejętnościami. Pozwoliło to do tej pory na stworzenie tak śmiercionośnych składów jak discord, w którym nasza postać z trzema nekromantami całkiem skutecznie zmiatałą większość przeciwników w grze. Teraz można więcej, do trzech discordów można dołączyć jeszcze czterech innych herosów. Tylko czekać, aż na PvX Wiki pojawią się śmiertelnie skuteczne buildy dla takich drużyn. Ja wraz z aktualizacją gry przestałem korzystać z discordów i mojemu wojownikowi towarzyszy teraz dość uniwersalny skład stworzony z nekromantów, rytualistów, mesmera i mnicha. Po paru godzinach grania widzę możliwości jakie leżą w tym zestawieniu, chociaż na pewno wymaga on jeszcze pewnych poprawek.
Dla tych, którzy chcieliby iść przez grę całkiem na ludzie powstaje opcja która wprawdzie kosztuje kilkanaście euro, ale daje jeszcze większe możliwości. Dzięki specjalnemu zakupowi w sklepie GW, możemy do każdej postaci którą gramy dołączyć inne postacie które mamy na danym koncie. Tak więc nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zbudować drużynę złożoną z samych nekromantów, discordów, którzy przy odpowiednio dobranych umiejętnościach zrobią jeszcze większą zadymę niż tradycyjny do tej pory discordway złożony z trzech miłośników umarlaków. Przy tej opcji słychać sporo protestów graczy, że GW będzie teraz za prosty, że każdy kto chce wydać pieniądze będzie mógł osiągnąć w grze więcej i łatwiej niż normalni gracze. A ja się z tym nie zgadzam, to tylko spowoduje że gracze soliści zaczną się zapuszczać w rejony do tej pory dla nich niedostępne.
Na powyższym aktualizacja się nie kończy. W rejonie Battle Isles dodano nową lokację, Embark Beach. Oprócz wielu handlarzy znajdziemy w niech NPC którzy przeniosą naszą drużynę do prawie dowolnej lokacji na wybranym kontynencie. To świetny sposób na podróżowanie dużą drużyną. Chcąc przenieść się do Eye of the North nie musimy podróżować przez Lions Arch (gdzie limit wielkości drużyny to sześć postaci). Ponadto w Embark można wziąć nowe dzienne zadanie Zaishen – Vanquish. Dzięki niemu czyszcząc wskazany obszar w trybie Hard Mode dostaniemy nie tylko zwyczajową nagrodę za to, ale parę innych bonusów (punkty frakcji , pieniądze i monety Zaishen). Dalej, popracowano nad obszarem Pre-Searing. Dzięki zmianom - dodaniu zadań – możliwe jest zdobycie tytułu Legendary Defender of Ascalon bez wykorzystywania błędów w mechanice gry. Ponadto zmieniono sposób zdobywania dwóch tytułów, Drunkard i Survivor. W tym pierwszym liczy się teraz ile wypiliśmy a nie jak długo byliśmy pijani. W drugim bierze się pod uwagę ilość punktów doświadczenia zdobytą między kolejnymi zgonami.
Wprowadzono też kilka drobnych poprawek do interfejsu użytkownika. Dla mnie jednaj najważniejsze jest powiększenie ilości herosów w drużynie oraz Zaishen Vanquish dzięki któremu może zachce mi się wyczyścić obszary którymi do tej pory się nie zająłem. Jeśli mieliście długą przerwę w grze, polecam uruchomić ją raz jeszcze, może wciągnie Was na kolejne dni.