Yuma - historia mojego życia. - PowiemToRaz - 10 sierpnia 2012

Yuma - historia mojego życia.

Dziś premiera polskiego filmu „Yuma” w reżyserii Piotra Mularuka. Dlaczego w ramach gameplay.pl postanowiłem napisać o tym filmie.

 Gdyż ta historia to po części historia mojego życia.

I tu należą się Wam słowa wyjaśnienia. Nie byłem tak zwanym Yumaczem, ale mieszkałem i mieszkam właśnie w jednym z przygranicznych miejscowości i w tych czasach miałem około 16 lat i wielu moich znajomych w tym czasie zajmowało się tym procederem, a nie jedna usłyszana w tym czasie historia nadaje się na scenariusz filmowy.

Wracając do filmu. Po upadku PRL-u wielu ludziom marzyły się wielkie i szybkie sukcesy. Główny bohater Zyga dwudziestoparolatek,  mieszkaniec małego miasteczka polsko-niemieckiego przygranicza, zaczyna żyć z drobnych kradzieży w Niemczech – np. kradnie markowe perfumy. Pomaga mu w tym procederze ciotka, w którą wciela się Katarzyna Figura. Okazuje się, że to bardzo dochodowy interes. Może nawet zbyt dochodowy, gdyż tym drobnym złodziejaszkiem zaczyna się interesować rosyjska mafia. Oczywiście w Niemczech nagły wzrost przestępczości też wzbudza podejrzenie władzy i chcą oni za wszelką cenę ukrócić ten proceder. Robi się więc dla naszego bohatera coraz bardziej gorąco …

Czy warto wybrać się na ten film?

Tego tak naprawdę nie wiem ale ze względów sentymentalnych i dość dobrej obsady (Jakub Gierszał Zyga, Katarzyna Figura Halinka, Tomasz Kot Opat) na pewno wybiorę się do kina. Choć w tym tygodniu nasz polski film ma niezłą konkurencję, bo w dniu dzisiejszym ma też premierę film z kultowej serii Bourne’a „Dziedzictwo Bourne’a”.

Kończąc, chciałbym dowiedzieć się jaka jest Wasza ulubiona polska komedia.

Ps. „Ja nigdy nie kradłem, ja tylko jumałem” – śpiewa Kazik Saszewski w premierowym utworze skomponowanym do "Yumy" Piotra Mularuka. 

PowiemToRaz
10 sierpnia 2012 - 01:01