Interaktywny teledysk 'Like A Rolling Stone' - Piras - 30 grudnia 2013

Interaktywny teledysk "Like A Rolling Stone"

Jeden z najpopularniejszych i w gruncie rzeczy najlepszych utworów muzycznych kiedykolwiek - „Like A Rolling Stone” ma na karku już 48lat. Kawałek do tej pory uznawany jest jako najsłynniejszy w gatunku muzyki rokowej i przez długi okres okupował czołowe miejsca światowych list przebojów.

Minęło jednak sporo czasu od lata 1965r, kiedy to utwór Boba Dylana zadebiutował. Tak się składa, że teraz jest świetna okazja, by posłuchać go raz jeszcze – w ciekawym, interaktywnym filmiku, będącym na dobrą sprawę teledyskiem.

Na specjalnie powstałej stronie video.bobdylan.com znajduje się wideo, o którym mowa. Forma całego okna materiału przedstawia telewizor. Zdradza to interface znajdujący się po lewej stronie. Zawiera on podstawowy zestaw przycisków odpowiedzialnych za zmianę programu, zgłośnienie, zatrzymanie, czy włączenie widoku pełnoekranowego.  Tip: wypróbujcie zmianę głośności, nawet jeżeli nie ma takiej potrzeby, a doznacie znajomego ze starych telewizorów „z dupą”, widoku.

W rzeczywistości jednak najbardziej pokazuje nam telewizyjną formę sam początek materiału, w którym przełączane są kolejno kanały o różnej tematyce, a towarzyszy dolny, niebieski pasek przedstawiający nazwę aktualnego kanału i podstawowe informacje o danym programie, więc to, co dobrze znacie znikąd inąd, jak właśnie z TV.

Kanały przeskakują na nasze żądanie, nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że wszystko łączy jeden utwór. Jego słowa dobrane są do ruchu ust postaci występujących w danych programach i nie zależnie kiedy postanowimy „skoczyć dalej”, bez przerw utwór będzie kontynuowany, a każdy z występujących doskonale wczuje się w rytm i dokończy poprzednie słowa. Wszystko się wiec kręci, nie przestaje, zmiana kanału powoduje właściwie tylko zmianę środowiska i postaci, które sprawiają wrażenie, że doskonale znają tekst piosenki. Nie znaczy to jednak, że mamy do dyspozycji dziesiąt kanałów, bowiem jest ich kilka. W inny przypadku realizacja takiego materiału byłaby niesamowicie czasochłonna.

Całość robi naprawdę ogromne wrażenie. Niby nie ma tu niczego nadzwyczajnego - dobrze posklejane sceny. Sam pomysł i jego realizacja wgniatają jednak w fotel. Świetnie to wygląda, bardzo dobrze funkcjonuje i zwyczajnie z podziwem chce się to oglądać.

Za wszystkim stoi serwis interlude.fm, który udostępnia narzędzia do tworzenia interaktywnych materiałów wideo pod ich banderą. Warto rzucić okiem na ten i inne projekty, bowiem może i nie są nagłym powiewem świeżości, ale sprawiają dużo przyjemności i ciekawych wrażeń, których standardowy filmik nie dostarczy.

Piras
30 grudnia 2013 - 17:08