Zachwycał się nimi już Marco Polo, o ich bogactwie marzył Krzysztof Kolumb, a dziś każdy szanujący się globtroter musi prędzej czy później zawitać do tego kraju. Indie - bo o nich mowa, są bez wątpienia jednym z najbardziej fascynujących krajów na ziemi. Można się nimi zachwycać, można ich nienawidzić, ale nie można przejść obok nich obojętnie. Wyryją w pamięci każdego podróżnika ślad, którego nigdy nie uda mu się zatrzeć.
Lord Eddard Stark, jako suweren północy, z niechęcią godzi się na objęcie stanowiska Królewskiego Namiestnika, ofiarowane mu przez oddanego przyjaciela i towarzysza wojennego, Króla Roberta. Poczytuje to za zły omen. Jego troska o zachowanie czystości honoru jest najgorszą wadą jaką może posiadać człowiek obracający się wśród ludzi obłudnych i dwulicowych, którymi wypełniony jest królewski dwór. Starzy bogowie są bezczeszczeni na Południu. Rodzina Starków jest podzielona, a zdrada czai się na każdym kroku. Co gorsza, oszalały żądzą zemsty prawowity dziedzic tronu planuje szeroko zakrojoną odsiecz z Wolnych Miast. Lato zbliża się ku końcowi i nadchodzący czas pokaże, kto jest na tyle przebiegły, aby zasiąść na Żelaznym Tronie i z niego władać Westeros. Nadchodzi zima!
Zapraszam do przeczytania recenzji "Gry o Tron" - pierwszego tomu "Pieśni Lodu i Ognia".