Tuż przed Sylwestrem Square-Enix wraz z Game Informerem sprawili nam niespodziankę i podzielili się pierwszymi screenami z najnowszej odsłony przygód Lary Croft. Wiemy już, że to kolejna marka, która doczeka się restartu, wiemy także, że zmienić ma się mechanika gry i świat, w którym będziemy się poruszać. Wiemy w końcu, że akcja dziać się będzie na Dalekim Wschodzie, zaś panna Lara odmłodnieje do wieku tuż pomaturalnego. Mnie te zmiany bardzo się podobają, co co screenów, na razie mam mieszane uczucia. Zapewne w ruchu będzie to wyglądać znacznie bardziej interesująco. W każdym razie zapraszam do galerii w rozwinięciu tego wpisu.
Przed Wami, gotowy do odsłuchania, jeszcze cieplutki, dziewiąty odcinek naGRAnia, a w nim z okazji zbliżających się nieubłaganie świąt konkurs. Konkurs wytrzymałościowy ;) Otóż w trakcie trwania całego podcastu padają cztery niezbyt trudne pytania, na które odpowiedź należy przesłać mailem na adres [email protected]. Spośród nadesłanych prawidłowych odpowiedzi wyłonionych zostanie pięciu zwycięzców, którzy otrzymają od nas po jednej grze przeznaczonej na konsolę Xbox 360. Poniżej znajdziecie listę nagród.
O matko, zobaczyłem niusa i pomyślałem, że to mikołajkowy żarcik. Ale informacja jest jak najbardziej poważna. Lara Croft zmienia się nie do poznania. Przedstawiciele Square Enix oraz Crystal Dynamics doszli do wniosku, że nowy Tomb Raider musi być rebootem.
To będzie prawdziwa geneza Lary, historia, która pokaże jak kształtował się jej charakter - Darrell Gallagher, Crystal Dynamics
Oczywiście całość ma być "awesome" w każdym możliwym elemencie. Narzekałem na rewolucję w wyglądzie Dante w nowym Devil May Cry, a tu szykuje się trzęsienie Ziemi - w kolejnej części przygód Lary będziemy sterować panną, która ledwo co zdała maturę. Odświeżoną twarz dziewuchy zobaczycie na obrazku poniżej (jest to zdjęcie z magazynu Gameinformer). Co o tym sądziecie?
Pierwsza ważna informacja, gra waży nieco ponad 2GB, co jak na produkcję przeznaczoną do rozpowszechniania tylko poprzez dystrybucję cyfrową jest całkiem pokaźną wielkością. Trzeba więc zadbać wcześniej o odpowiednią ilość miejsca na dysku twardym konsoli.
Przeszedłem zaledwie półtora poziomu i jestem pozytywnie zaskoczony jakością rozgrywki. Lara Croft and the Guardian of Light gdzieś tam w ogólnych założeniach bliska jest takim tytułom jak Alien Breed. Podobny rzut kamery, podobne wykorzystanie posiadanych broni. Tyle tylko, że Lara przy okazji jest jeszcze pełną gębą przygodówką akcji, w zasadzie niewiele różniącą się od zwykłych Tomb Raiderów. Jest szybciej, występują zagadki (przynajmniej na początku są na pewno łatwiejsze), ale klimat przemierzania starych katakumb jest bardzo podobny.