Wymyśliłem sobie kiedyś, że będę pisał w podróży. Wiecie, jak Zanussi w Polityce - ‘leciałem z Belgradu, w samolocie do Bogoty, lądując w Gdańsku’. Nie żebym gościa teksty czytał. Nie ma też tak, że podróżuję często a jeśli już to niejednokrotnie nie mam czasu na blogowanie, bo muszę pisać coś innego, jednak od czasu do czasu na pewno coś się da opublikować – o ile oczywiście będzie ku temu odpowiedni temat, bo pisać bez tematu niby mogę, ale jakoś się krępuję.