Jestem kretynem, że czekałem tak długo - wrażenia po pierwszym sezonie Breaking Bad
The Walking Dead powraca i szokuje. Kto padł ofiarą Negana?
Piąty sezon The Walking Dead zaczął się naprawdę ciekawie!
Better Call Saul jako osobny serial już niebawem
The Walking Dead - Czwarty sezon dobiegł końca.
Jak mógłby zakończyć się 4. sezon The Walking Dead?
Już pół roku minęło odkąd twórcy hitu stacji AMC pozostawili widzów z najbardziej skandalicznym i podłym cliffhangerem wszech czasów. Finał szóstego sezonu The Walking Dead z całą pewnością zapisze się na czarnych kartach historii telewizji. Od miesięcy przez Internet przelewały się fale hejtu po adresem scenarzystów i spekulacji na temat nowego odcinka. Nadeszła jednak wiekopomna chwila: w końcu cały świat może przekonać się na własne oczy kto padł ofiarą potwornego Negana. Morze spoilerów.
Seriale to najlepsza forma rozrywki dla mnie. Odpowiednio dawkowane, potrafią starczyć na bardzo długo, a rozwinięte wątki, których zakończenia nie poznajemy zaledwie chwilę po rozpoczęciu przygody z oglądaniem (co tyczy się filmów), potrafią wzbudzić w nas zdroworozsądkową ciekawość, która sprawia, że oczekiwanie 7 dniu na kolejny odcinek zdaje się być wiecznością. Jeszcze gorzej ma się sprawa, gdy musimy czekać na kolejny sezon, co zazwyczaj oznacza minimum półroczny odwyk od ulubionego serialu. Fani The Walking Dead z pewnością z uśmiechem na ustach wrócili w poniedziałki do domów, bowiem w ich zasięgu jest już pierwszy odcinek nowego, piątego sezonu – odcinek, który zwiastuje dobry bieg historii na najbliższe parę godzin przygody z żywymi trupami.
Breaking Bad to dla wielu serial wszech czasów. Intrygujący, dramatyczny i śmieszny jednocześnie. Masa treści, jakich doświadczyliśmy podczas oglądania tego serialu, bez wątpienia imponowała. Z całą pewnością również bohaterzy i ich prywatne tajemnice oraz historie to materiał nadal nie do końca zbadany. Wiadomo jednak już, że w produkcji jest spin-off Breaking Bad, biorący na tablicę jeden z najbardziej zapadających w pamięć motywów – Better Call Saul.
"The Walking Dead" to chyba najbardziej nierówny pod względem jakości serial. Często nudzi lub irytuje, ale twórcy od czasu do czasu są w stanie sprawić, że spadniemy z krzesła. Pierwsza połowa czwartego sezonu jak i poprzednie serie ciągle trzymają się tego schematu. Jak było z ostatnimi odcinkami najnowszej serii? Spojlery.
Sezon 4. serialu The Walking Dead jest już na półmetku. Do końca zostało pięć odcinków, więc niewiele już teoretycznie mogłoby się wydarzyć. Mając jednak na uwadze fakt, że jest to serial dość specyficzny, gdzie twórcy często rzucają się na ścieżkę najmniej dla widzów prawdopodobną do zaistnienia, można by pokusić się o odrobinę fantazji i wykreować własne zakończenie trwającego sezonu tak, aby najpełniej wykorzystać motywy, które otwarto podczas powrotu na wizję drugiej połowy sezonu 4.
Komentarze pod moim podsumowaniem pierwszej połowy czwartego sezonu "The Walking Dead" skłoniły mnie do przemyśleń nad jakością całej produkcji, od pierwszego odcinka do najnowszego. Dlaczego tak wiele osób śledzi losy ludzi starających się przetrwać apokalipsę zombie? Czy na pewno warto jest oglądać ten popularny serial od stacji AMC? Uwaga na spojlery!
Pierwsza połowa czwartego sezonu "The Walking Dead" już za nami. Po ośmiu odcinkach musimy uzbroić się w cierpliwość, bo produkcja stacji AMC powróci dopiero w lutym. Czy warto było śledzić dalsze losy najsłynniejszych bohaterów ocalałych apokalipsę zombie? Uwaga na spojlery.
Nareszcie! Jeden z najlepszych seriali ostatnich lat powraca w wielkim stylu i od razu wgniata w fotel. Jak wrażenia po pierwszym odcinku drugiej połowy ostatniego sezonu?
„Chemistry is the study of matter, but I prefer to see it as the study of change” mówi do swoich uczniów Walter w pierwszym odcinku. Wśród wielu genialnych kwestii w Breaking Bad ta ma znaczenie szczególne.
Bo zmiana to motor napędowy tego serialu.
Zapraszam do wpisu poświęconego serialowi The Walking Dead – przedstawię własną opinię na jego temat. Ostrzeżenie: tekst zawiera duże ilości spoilerów, dlatego też osoby, które nie chcą popsuć sobie przyjemności z oglądania, proszę uważać.