14 września 2012 roku zapisze się złotymi zgłoskami w pamiętnikach wszystkich fanów uniwersum Half-Life’a. Tego właśnie dnia na świat wypuszczona została modyfikacja Black Mesa, odwzorowująca pamiętny klasyk z 1998 roku na silniku Source. Dla wygłodniałych fanów to smakowity kąsek, choć trochę zaspokajający apetyt w obliczu braku zapowiedzi Half-Life 3. Nie dziwią zatem generalnie pozytywne recenzje. Chcielibyście poznać odpowiedź na pytanie, jak Black Mesa wygląda w oczach człowieka, który do serii Half-Life nie pała właściwie żadnymi uczuciami (poza szacunkiem, o sentymencie nie może być mowy)? Zapraszam do rozwinięcia.
Osiem lat – tyle czasu potrzebowali twórcy remake’u pierwszego Half-Life’a - Black Mesa Source, by ten ujrzał światło dzienne. Wreszcie otrzymaliśmy konkretną datę premiery (tak, to już 14 września!), tymczasem Valve… wciąż milczy o ewentualnej zapowiedzi Half-Life’a 3. Mają powody?
Taki nagłówek miałyby teraz zapewne najbardziej poczytne serwisy na świecie, gdyby była to prawda. Niestety jednak rzeczywistość zweryfikował niedawno jeden ze scenarzystów Valve, a mianowicie Chat Feliszek. Ogłosił, że fani niepotrzebnie się nakręcają, bo żadne prace nie są prowadzone [patrz news na gry online]. A co jeśli byłaby to nieprawda, a sama firma przetarłaby szlak dla zupełnie nowego wymiaru promocji ... czyli jej braku?
Wreszcie ukończyłem Episode 2 do drugiego Half-Life'a. Wprawdzie nie udało mi się wysłać Chompskiego w kosmos, ale i tak był to kawał satysfakcjonującej zabawy. Pierwszy dodatek to dla mnie średniawka, niewykorzystany potencjał, który nie zawierał zbyt wielu pamiętnych akcji i nowych pomysłów. Drugi bije go na łeb, choć ma swoje drobne grzechy. Największy błąd popełniło jednak Valve, które nie zamknęło tej historii (i raczej nie zamknie - chciałbym się mylić) trzecim Epizodem. Czy wyjdzie z tego materiał na pełnoprawną kontynuację na nowszej wersji silnika? Czas pokaże.
Half-Life 2: Episode 2 kurzył się na półce, aż prawie o nim zapomniałem. Dzięki fantastycznemu lipcowi i coraz marniejszej pogodzie za oknem postanowiłem sobie go zainstalować. Czy dzieło Valve dalej broni się po 4 latach od premiery? Na to pytanie oraz kilka innych odpowiedziałem w materiale wideo, który znajdziecie poniżej. A jak waszym zdaniem wypada E2 na tle E1 i przede wszystkim podstawki? Trzyma poziom? Rozczarowuje? Może jedno i drugie?