Wreszcie ukończyłem Episode 2 do drugiego Half-Life'a. Wprawdzie nie udało mi się wysłać Chompskiego w kosmos, ale i tak był to kawał satysfakcjonującej zabawy. Pierwszy dodatek to dla mnie średniawka, niewykorzystany potencjał, który nie zawierał zbyt wielu pamiętnych akcji i nowych pomysłów. Drugi bije go na łeb, choć ma swoje drobne grzechy. Największy błąd popełniło jednak Valve, które nie zamknęło tej historii (i raczej nie zamknie - chciałbym się mylić) trzecim Epizodem. Czy wyjdzie z tego materiał na pełnoprawną kontynuację na nowszej wersji silnika? Czas pokaże.
Plusy:
+ kapitalna narracja oparta na dialogach, gestach, pojedynczych sekwencjach. Valve zawsze dbało o detale i nie inaczej było tym razem.
+ dobrze wyważony i nieinwazyjny humor związany z Alyx i Gordonem. Chemia!
+ kilka naprawdę mocnych scen i widoków np. walka Stridera z Pieskiem.
+ wciąż elegancki styl wizualny serii, który nie ma sobie równych
+ pomimo 4 lat na karku grafika lepsza niż w Homefroncie
+ dobre (choć nie doskonałe) zakończenie
+ wymagające walki z Hunterami
+ długość rozgrywki 6-8h, to 2x tyle ile trwają obecne FPS'y
Minusy:
- trochę antyklimatyczny etap w jaskiniach
- brak nowych rodzajów broni
- niby nie wada gry ale...dajcie już Epizod Trzeci/HL3